O rodzącym się w bólach awansie do fazy pucharowej meksykańskich mistrzostw Polacy zdążyli już zapomnieć przed czwartkowym meczem. Nasi rodacy wszystkie myśli skupiali na rywalu w walce o ćwierćfinał. Ten miał być bardzo wymagający – rozpędzone Haiti w swojej grupie wyprzedziło bowiem jednego z faworytów turnieju, Angolę.

Mecz z Haitańczykami rozpoczął się dla Polski w najgorszy możliwy sposób. Już od 2. minuty nasz zespół zmuszony był gonić wynik. Do remisu udało się doprowadzić jeszcze w trakcie pierwszej połowy, a to za sprawą Bartosza Łastowskiego, który zaskoczył bramkarza rywali bezpośrednio z rzutu wolnego. W kolejnej fazie spotkania pod obiema bramkami działo się sporo, ale liczne próby zarówno Polaków, jak i Haitańczyków nie przynosiły skutku. Kiedy wydawało się, że czeka nas dogrywka, sprawy w swoje ręce wziął Łastowski. Napastnik minął kilku przeciwników i płaskim strzałem zapewnił drużynie awans do najlepszej ósemki na świecie.

W dzisiejszym ćwierćfinale biało-czerwoni zmierzą się z Angolą, z którą mają do wyrównania rachunki z poprzedniego mundialu. Wówczas w półfinale zespół z Afryki zwyciężył 1:0. Liczymy na to, że dziś będzie odwrotnie. Wygrana będzie oznaczać awans do strefy medalowej mundialu i w najgorszym wypadku wyrównanie największego osiągnięcia w historii startów polskich amp futbolistów w mistrzostwach świata.

Transmisja meczu o godzinie 24:00 czasu polskiego na sport.tvp.pl i facebook.com/AmpFutbolPolska.

Rafał Cepko

Fot. Bartłomiej Budny/AmpFutbolPolska