Jubileusz 90-lecia obchodził w sobotę Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej. W gali w Targach Kielce wzięła udział spora grupa gości, które pisały piękne karty historii futbolu w tym regionie. Byli także Marek Koźmiński, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej do spraw szkoleniowych oraz Maciej Sawicki, sekretarz generalny PZPN.

W środę do rywalizacji o Puchar Polski przystąpią drużyny GKS 1962 Jastrzębie i Piasta Gliwice. Oba zespoły już kilkakrotnie w tym sezonie pokazały, że w piłkę grać potrafią, teraz tylko należy to powtórzyć w meczu Pucharu Polski. – Jesteśmy pewni, że emocji nie zabraknie – zapewniają gospodarze.

29 goli zobaczyli kibice w miniony weekend na boiskach kobiecej Ekstraligi. W najciekawszym meczu Górnik Łęczna nie bez trudu pokonał GKS Katowice 3:0, z kolei AZS PWSZ Wałbrzych nieoczekiwanie stracił punkty w Krakowie. Rozgrywki pań czeka teraz trzytygodniowa przerwa na mecze reprezentacji.

– To jest Puchar Polski, jeden mecz – w Świętochłowicach nie ukrywają, że chcieliby pójść śladami Błękitnych Stargard czy GKS-u Jastrzębie. Czwartoligowy Śląsk Świętochłowice w meczu z finalistą Pucharu Polski Arką Gdynia skazywany jest na pożarcie, ale w klubie wierzą, że do sensacji może dojść. – Wiele będzie zależało od dyspozycji dnia – mówią trenerzy.

Od wtorku rozgrywane będą spotkania o trofeum Pucharu Polski, a w nowej edycji rozgrywek zaszło kilka bardzo istotnych zmian. W 1/32 finału udział wezmą 64 zespoły: 16 drużyn z ekstraklasy 2017/2018, 18 z pierwszej ligi 2017/2018, 10 najlepszych ekip z II ligi 2017/2018, 16 zwycięzców pucharów na szczeblu regionalnym i 4 triumfatorów z rundy wstępnej.

Górnik Łęczna po odrobieniu wszystkich zaległości wdrapał się na szczyt kobiecej Ekstraligi. W 7. kolejce niepokonane mistrzynie Polski spróbuje strącić z niego nieobliczalny beniaminek – GKS Katowice. Ciekawe też, czy reszta czołówki rzuci się w pościg za liderem.

W czwartkowy wieczór startuje faza grupowa rozgrywek Ligi Europy. W kadrach zespołów, które przystępują do tego etapu rywalizacji, znaleźć można ośmiu Polaków. Kogo czeka najtrudniejsze zadanie, a kto może być w miarę spokojny?