Cracovia pierwszy raz w historii wywalczyła krajowy puchar. Po bardzo emocjonującym spotkaniu „Pasom” po dogrywce udało się pokonać Lechię Gdańsk, a decydujące trafienie zanotował Mateusz Wdowiak. – Spotkanie zaczęliśmy bardzo nerwowo i na początku zanotowaliśmy bardzo dużo strat. Rywal bardzo dobrze przygotował się do tego meczu i mieliśmy dużo trudności. Cieszę się jednak, że udało nam się wyjść z opresji – powiedział po meczu trener Cracovii Michał Probierz.

W emocjonującym finale Totolotek Pucharu Polski Cracovia pokonała 3:2 Lechię Gdańsk. Jednym z bohaterów spotkania był Mateusz Wdowiak, który w dogrywce zdobył decydującą bramkę. – Ten mecz to było istne szaleństwo. Tyle zwrotów akcji, ale na końcu to my wygraliśmy i zdobyliśmy pierwszy w historii klubu Puchar Polski – cieszył się 24–letni skrzydłowy.

Patryk Lipski mógł zostać bohaterem Lechii Gdańsk w finale Totolotek Pucharu Polski. Chwilę po wejściu z ławki strzelił gola, jednak z prowadzenia biało-zieloni cieszyli sie tylko trzy minuty, w efekcie przegrali 2:3, o czym przesądził gol w końcówce dogrywki. – Jesteśmy źli i smutni – powiedział Lipski w rozmowie z Polsatem Sport.

Czy można było wycisnąć więcej z tego finału? Wątpliwe, nawet obserwując reakcje kibiców zwycięskiej Cracovii było widać wyczerpanie kapitalnym spotkaniem, część w radości opadła z niedowierzaniem na swoje krzesełka. Prosto z Lublina piszemy o tym, co działo się w decydującym starciu Totolotek Pucharu Polski.

Lechia Gdańsk lepiej rozpoczęła spotkanie finałowe i dwukrotnie wychodziła na prowadzenie. Gdańszczanom plany pokrzyżowała czerwona kartka i gol rywali strzelony w końcówce regulaminowego czasu gry. W dogrywce Cracovia rzutem na taśmę zadała decydujący cios i pokonała Lechię. – Gratuluję Cracovii wywalczonego trofeum. Byliśmy świadkami bardzo dobrego widowiska, które trzymało w napięciu do końca – powiedział po meczu trener Lechii Piotr Stokowiec.

To on po godzinie gry idealnie dośrodkował do Pelle van Amersfoorta, który strzelił wyrównującego gola. To znów on płasko zagrał w pole karne, gdy pod koniec dogrywki Mateusz Wdowiak rozstrzygnął finał Totolotek Pucharu Polski. Po kilku minutach od ostatniego gwizdka lewy obrońca Cracovii, Kamil Pestka, otrzymał z rąk Stefana Majewskiego zasłużony tytuł najlepszego piłkarza spotkania i trofeum Atlas Złotego Buta.

Intensywność, dramaturgia, twarda gra, mnóstwo sytuacji i jeszcze więcej emocji. Rozgrywany w Lublinie finał Totolotek Pucharu Polski miał wszystko, czego można było sobie życzyć. Jednak tylko jeden zespół mógł wyjść zwycięsko z tego starcia. Cracovia zwyciężyła z Lechią Gdańsk 3:2 po dogrywce i dzięki trafieniu Mateusza Wdowiaka.