Na pomeczowej konferencji prasowej Henning Berg dziękował kibicom za wspaniałą atmosferę, a także przyznał, że jego zespół był słabszy. Szkoleniowiec Legii bardzo mocno pochwalił też obrońcę reprezentacji Polski Michała Pazdana. – Bardzo podobała mi się jego gra. Bardzo nam go brakowało i dziś jego występ był po prostu topowy – stwierdził.

Czas na ostatnią kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Już dziś po godzinie 18:00 poznamy nowego mistrza Polski! Legia Warszawa zagra u siebie z Górnikiem Zabrze, a Lech Poznań podejmie Wisłę Kraków. Jeśli „Wojskowi” marzą o obronie tytułu muszą pokonać podopiecznych Roberta Warzychy i liczyć, że „Kolejorz” ulegnie u siebie Wiśle.

Jako trener nigdy nie zdobył krajowego trofeum, ale za to może pochwalić się triumfem w Pucharze Anglii jako piłkarz Manchesteru United. W 1999 roku wygrał również z „Czerwonymi Diabłami” ligę oraz Ligę Mistrzów. – Wiem, jakie emocje towarzyszą finałowi. Czeka nas niezwykły mecz na wspaniałym stadionie. Chcemy wykonać swoją robotę jak najlepiej i uszczęśliwić naszych kibiców – zapowiada szkoleniowiec Legii Warszawa, Henning Berg.

Legia Warszawa pierwszym półfinalistą Pucharu Polski! Po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław udaliśmy się na konferencję prasową trenera mistrzów kraju – Henninga Berga.

„Możesz się przygotowywać cały rok, a i tak twoją formę zweryfikuje mecz o stawkę” – tak przed pierwszym meczem 1/4 finału Pucharu Polski deklarował trener Legii Henning Berg. Na konferencji poprzedzającej mecz ze Śląskiem królował jeden zwrot. „Good preparation” warszawskiej ekipy zostało odmienione przez wszystkie przypadki.

Co łączy Josepa Guardiola, Franka de Boera, Sinišę Mihajlovicia, Serhija Rebrowa oraz Henninga Berga? Tak, piłka, ale nie tylko. Wszyscy byli w przeszłości świetnymi piłkarzami, którzy porywali publikę swoimi występami. Teraz zaś trenują reprezentantów Polski. I to ze świetnym efektem! Poza tym spełnili ich marzenia…

W piątej serii fazy grupowej Ligi Europy Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Lokeren 0:1. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Belgów w 7. minucie Hans Vanaken. Była to pierwsza porażka podopiecznych Henninga Berga w fazie grupowej rozgrywek, jednak mistrz Polski już wcześniej zapewnił sobie awans do kolejnej rundy LE.