Aktualności
[WYWIAD]: Szymon Marciniak: Tworzymy historię i chcemy ten flamaster wypisać do końca
Dzisiaj UEFA oficjalnie powiadomiła, że znalazł się Pan w elitarnej 18-stce sędziów, która pojedzie na EURO 2016. Gratulacje!
Dziękuję. Bardzo cieszę się z tej nominacji. Była ogromna radość, ale tylko chwilowa, bo potem trzeba było iść na trening i dalej pracować. Nie spocznę na laurach tylko dlatego, że jadę na EURO, ale zamierzam nadal się doskonalić. Chcę być jeszcze lepszym sędzią, lepiej przygotowanym, zmotywowanym i skoncentrowanym. Trzeba dalej udowadniać, że ten wybór to nie przypadek. Każdy dobrze sędziowany mecz pozwoli mi otrzymać lepsze spotkania na mistrzostwach Europy. Tak to działa. Jest wiele ludzi, którzy dołożyli do tego sukcesu swoją cegiełkę i bardzo im za to dziękuję.
Pełne składy sędziowskie poznamy dopiero w lutym 2016 roku, ale nie będzie tajemnicą, że razem z Panem mistrzostwa Europy pojadą ludzie, z którymi współpracował Pan do tej pory. Przypomnijmy, że chodzi o Pawła Sokolnickiego i Tomasza Listkiewicza na liniach oraz Pawła Raczkowskiego i Tomasza Musiała w roli sedziów dodatkowych.
Zgadza się. To są ludzie, którym ufam i na 99% na EURO 2016 wystąpimy w takim samym składzie, jak dotychczas. Oni także są współautorami tego wyjazdu, dlatego będę na nich bazował.
Będzie Pan trzecim polskim arbitrem, który będzie sędziował na wielkiej piłkarskiej imprezie.
I pierwszym na mistrzostwach Europy! Właśnie dzisiaj się o tym dowiedziałem. Nigdy wcześniej nie wnikałem, ilu naszych rodaków było sędziami głównymi na wielkich turniejach. Wraz ze swoim zespołem chcemy odegrać znaczącą rolę na turnieju, zaprezentować się z jak najlepszej strony. Tworzymy historię i chcemy ten flamaster wypisać do końca.
W jakich okolicznościach dowiedział się Pan o oficjalnej nominacji?
O tym, że mogę pojechać na mistrzostwa Europy „ptaszki ćwierkały” od kilku dni. Wiem, że nawet wczoraj odbyło się spotkanie UEFA, gdzie zostały dopinane ostatnie szczegóły. Ale już oficjalnie o nominacji dowiedziałem się od mojego szefa – Pierluigi Colliny. Zadzwonił do mnie i powiedział, że jestem w 18-stce sędziów, którzy będą prowadzić mecze na EURO 2016.
Kiedy zatem rusza Pan z przygotowaniami do turnieju?
Już zacząłem, bo przygotowania są na każdym kroku. 27 grudnia wyjeżdżam na swój obóz w góry, gdzie robię treningi biegowe. To procentuje i swoich ćwiczeń nie zamierzam modyfikować. W styczniu na Cyprze mamy kolejne zgrupowanie. Najpierw pojadą asystenci, a potem główni. Już w kwietniu mamy zgrupowanie we Francji, gdzie zbieramy się wszystkimi zespołami sędziowskimi. Będziemy mieli tam swoje treningi, symulacje zachowań na boisku. Będziemy też zaznajamiani z technologią goal-line. To kolejny kroczek do przodu, który ułatwi nam pracę w tych arcytrudnych dla sędziów momentach. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale na pewno nikt z tego powodu nie będzie narzekał.
Rozmawiał Jacek Janczewski