Aktualności
U-19: Z Kosowem o przywrócenie nadziei na awans
Po porażce 0:3 z gospodarzami turnieju eliminacji Mistrzostw Europy, Walią, teraz na reprezentację Polski do lat 19 czeka podwójne wyzwanie. Biało-czerwoni muszą nie tylko zmierzyć się z Kosowem, ale wytrzymać także presję wyniku – potrzebne jest zwycięstwo do utrzymania szans na awans.
Mieli więcej strzałów, kilka dogodnych sytuacji, ale to rywale byli skuteczniejsi. Już w pierwszej minucie zaskakujący schemat stałego fragmentu w wykonaniu Polaków powinien dać prowadzenie w spotkaniu z Walią. Mocny początek biało-czerwonym jednak nie pomógł, kolejne błędy w defensywie pozwoliły gospodarzom zdobyć trzy bramki i zwyciężyć.
Także te dwa elementy były głównymi punktami nad którymi pracowano w reprezentacji U-19 pomiędzy meczami. Pierwsze odprawy odbyły się już kilka godzin po spotkaniu z Walią, później były dzielone na indywidualne i formacyjne. Do tego dwa treningi, których charakter był głównie regeneracyjny, choć nie zabrakło również pracy taktycznej. Efektem dotychczasowych zgrupowań było choćby to, że drużyna Bartłomieja Zalewskiego potrafiła w przerwie zmienić ustawienie. To również jest potencjał, który biało-czerwoni mogą wykorzystać przeciwko najbliższym rywalom.
– Na pewno nie może zabraknąć determinacji – powtarzano w ostatnich dniach pobytu w Cardiff. Pod tym względem najbliżsi rywale zdecydowanie się wyróżniają: oni przed meczem z Rosją dotarli do hotelu dopiero późnym wieczorem wcześniejszego dnia, a jednak byli w stanie sprawić remisem niespodziankę z rywalem, który… w Walii był zgrupowany od tygodnia. Wyróżniającymi się zawodnikami tej ekipy są Valon Zumberi z juniorów HSV Hamburg, Kevin Halabaku i Artan Asani z FC Sion.
Wzmocnieniem dla biało-czerwonych będzie powrót po zawieszeniu Filipa Marchwińskiego z Lecha Poznań. Utalentowany napastnik nie mógł grać z Walią przez czerwoną kartkę obejrzaną jeszcze w eliminacjach kategorii do lat 17.
W Walii w ostatnich dniach reprezentacjom nie pomagała bardzo deszczowa pogoda: z racji zalania boisk treningowych biało-czerwoni musieli przenieść zajęcia na sztuczną nawierzchnię, w tym w oddalonym o kilka kilometrów od Cardiff Barry (na zdjęciu). Także z tego powodu drugie spotkanie odbędzie się w sobotę na Dragon’s Park, czyli kameralnym stadionie walijskiej federacji, gdzie czasem treningi odbywa tamtejsza pierwsza reprezentacja. Polacy już tym obiekcie trenowali i warunki były świetne – w sobotę o godz. 13 czasu lokalnego (g. 14 w kraju) muszą wszystko przełożyć na właściwy wynik, inaczej szansa na awans do kolejnej rundy zmagań o Mistrzostwa Europy ucieknie.