Aktualności
[U-19] Dariusz Dźwigała: Czujemy ogromny niedosyt
Jakie uczucia towarzyszą trenerowi po meczu z Czechami? Pojawia się niedosyt?
Oczywiście, i to ogromny. Jeżeli w pierwszej połowie otworzylibyśmy wynik spotkania, a mieliśmy ku temu trzy bardzo dobre sytuacje, na pewno grałoby się nam dużo łatwiej. Z drugiej strony, sami wróciliśmy z dalekiej podróży, gdy Radek Majecki obronił rzut karny. W doliczonym czasie gry mogło się do nas uśmiechnąć szczęście, bo mieliśmy kolejną bardzo dogodną okazję, ale niestety, piłka nie wpadła do siatki. Na pewno mogę być zadowolony z pierwszej połowy meczu. W dość trudnych warunkach, na słabym boisku, jakość gry była właściwa. Po przerwie niepotrzebnie wdawaliśmy się w przepychanki z rywalem, zabrakło nieco wyrachowania, ostatniego podania.
W kadrze dysponuje pan trzema bramkarzami na bardzo wysokim poziomie. Zdecydował się pan na Radosława Majeckiego, a ten udowodnił, że to był słuszny wybór.
Zgadza się. Radek jest świetnym golkiperem, obdarzonym dużym talentem, przed którym duża przyszłość. Pozostaje nam tylko się cieszyć, że kolejny bramkarz młodego pokolenia gra na takim poziomie.
Jest pan zadowolony z realizacji założeń taktycznych?
Nie chciałbym tego na gorąco oceniać. Na pewno w pierwszej połowie wszystko działało tak, jak zakładaliśmy. W drugiej części spotkania pojawiało się już za dużo przestrzeni między formacjami. Czesi, mający w składzie niezłych piłkarzy, operowali często między strefami co sprawiło, że musieliśmy biegać znacznie więcej niż przed przerwą. To było zauważalne.
Z czego jest pan więc najbardziej zadowolony, a nad czym więc zamierza jeszcze popracować z zespołem?
Cieszy na pewno postawa środkowej formacji. Dziś w środku pola zdominowaliśmy naszego rywala. Co do elementów, które chciałbym poprawić – będę oczekiwał od drużyny dużo więcej akcji oskrzydlających. Wykonaliśmy zdecydowanie za mało dośrodkowań z bocznych sektorów boiska. Wiadomo, nie pomagały warunki na boisku, które było dość nierówne, ale ten element jest bardzo ważny. Dobrze, że nie przegraliśmy wygranego meczu, bo różnie mogło się to dziś potoczyć.
Jakim prognostykiem przed kolejnymi meczami jest ten remis?
Cóż, wszystko nadal mamy w swoich rękach. Na mecz z Włochami wychodzimy po to, by wygrać, podobnie będzie w starciu z Grecją. Wówczas nie będziemy musieli się na nikogo oglądać.
Rozmawiał w Cordovado Emil Kopański