Aktualności

[WYWIAD] Dariusz Gęsior: Chłopcy dali pozytywny ból głowy

Reprezentacja20.09.2019 
Reprezentacja Polski U-16 rozegrała dwa pierwsze mecze towarzyskie pod wodzą nowego trenera, Dariusza Gęsiora. Zarówno we wtorek, jak i w czwartek biało-czerwoni pokonali Turcję (1:0 i 3:2). – Wynik oczywiście cieszy, ale cel to budowanie zespołu pod kątem przyszłorocznych eliminacji ME – mówi selekcjoner.

Dwa mecze, dwa zwycięstwa. Chyba nie sposób być niezadowolonym.

Najbardziej pozytywnym wnioskiem jest to, że między pierwszym a drugim spotkaniem doszło do ośmiu zmian w składzie. Pokazuje to, że jest rywalizacja na pozycjach. Ta grupa, która grała w drugim meczu pokazała i dała taki pozytywny ból głowy, byśmy nie wiedzieli,  kto jest wiodącym w tej drużynie. To jest na pewno dobre. Chcieliśmy na tym zgrupowaniu sprawdzić tę grupę, zależy nam budowaniu zespołu. Wynik oczywiście bardzo cieszy, ale cel to budowanie zespołu pod kątem przyszłorocznych eliminacji ME. To był pierwszy kontakt. A do tego mało było takich zawodników, którzy zawiedli. Prawie wszyscy pozytywnie się zaprezentowali.

 

Jakie pierwsze wrażenia ze spotkania z tą grupą?

Są bardzo zdyscyplinowani, chętni do pracy. Jest kilku zawodników z predyspozycjami na dobre granie, oczywiście są także mankamenty, będziemy jeszcze pracować nad tym na treningach, chociaż też nie mamy na to za dużo czasu. Dwa dni i mecz. Szalenie istotna, chociażby w kwestii taktyki, jest praca w klubie, zawodnicy muszą mieć pewne nawyki już przyjeżdżając stamtąd. Jeżeli tych nawyków, elementów techniki nie będą mieć, to będzie problem. Dlatego jedna rzecz to praca i doskonalenie w klubie. My jesteśmy od tego, by pewne rzeczy korygować i na bazie takich meczów jak z Turcją tworzyć współpracę w formacjach.

 

Widać już liderów tej kadry?

Raz ktoś zagra lepiej, raz słabiej, ważne by to był zespół, który ze sobą funkcjonuje. Im więcej chłopaków gra na wyższym poziomie, tym lepiej to będzie wyglądało. Chociażby w ataku są różni ludzie, o różnych predyspozycjach, do różnego grania. Różni przeciwnicy nas czekają, więc warianty musimy mieć urozmaicone. Poznajemy ten zespół, paru zawodników nie było z racji kontuzji, kilku jeszcze dostanie szanse. Liczą się umiejętności, ale podstawą jest charakter i to, by drużyna była skonsolidowana. Gdy ktoś tego nie spełnia, to jest problem, ale tym razem prawie wszyscy się wywiązali.  

 

Jaka jest pańska ocena gry w defensywie trójką środkowych obrońców?

Właściwie tylko dwóch chłopaków zetknęło się z takim stylem w swoim klubie, dla większości to novum. Fajne, że wszyscy chcą pracować. Słuchają, widać że jak się do nich mówi to nie są rozbiegani, są skoncentrowani. Czasami robią rzeczy nawet nadprogramowe, chcą się wywiązywać i uczyć, to jest budujące. Prowadziliśmy 3:0 w drugim meczu, potem przyszła nerwówka.

 

Te ostatnie minuty drugiego meczu nie dały przypadkiem więcej materiału do analizy niż wcześniejsza godzina gry?

My musimy nad sobą cały czas pracować, końcówka meczu to są elementy, z których można wyciągnąć wnioski, tak by nie powielać tych błędów. Trzeba pewne rzeczy zmienić. Gdy się ma wynik 3:0 potrzeba trochę spokoju. Ta młodzieńcza fantazja jest fajna, granie szybkie jest fajne, ale przeciwnik też chce wygrać i nie możemy mu tego ułatwiać. Zawsze każdy popełnia błędy, ale były takie momenty i pomyłki, których można było uniknąć i lepiej reagować. Wynik 3:2 jest gorszy niż 3:0, ale dla nas, trenerów może jednak lepszy. Można te fragmenty kluczowe teraz chłopakom wyciągnąć. Taka sytuacja mogłaby się kiedyś zdarzyć w ważnym meczu, na przykład w eliminacjach i byłoby za późno. A tak będziemy reagować, zawodnicy będą mieć w pamięci, że trzeba grać inaczej.

 

Na treningach Norbert Pacławski również imponował dyspozycją strzelecką?

To fajny, szybki zawodnik, mógł mieć w tym drugim meczu nawet więcej bramek. Wykorzystał błąd rywala, potem swoją szybkość. Jest to gracz, który potrafi strzelać bramki, oby było ich jak najwięcej. Wiadomo, że napastnik ma najłatwiej, a gdy koledzy mu pomagają i wypracowują sytuacje to tylko cieszy. Najważniejsze, że były szanse. Gdy chłopcy wykorzystają nawet jedną z dziesięciu, to i tak będzie satysfakcja. Umiejętność dochodzenia do okazji bramkowych pokazuje, że zespół ma możliwości.

 

Kolejne zgrupowanie i mecze U-16 będą w pierwszej połowie października.

Dokładnie. Teraz zbieramy się już 11 października, lecimy na dwa mecze do Irlandii Północnej, potem turnieje, które pozwolą sprawdzić kolejnych zawodników. Będziemy także rotować, bo w tak młodym wieku dochodzi często do urazów, forma też nie jest stała. Chcemy by ta kadra miała ponad 30 zawodników, którzy zawsze mogą wejść do gry bez uszczerbku na jakości. W przyszłym roku mamy eliminacje, spokojnie do tego podchodzimy. Budujemy zespół na ten turniej.

 

Rozmawiał Tadeusz Danisz

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności