Aktualności
Najpierw cztery gole, a teraz śmiała deklaracja: „Zajść w Lidze Mistrzyń jeszcze wyżej niż w tamtym roku”! Sikora dla Łączy Nas Piłka
Reprezentacja12.08.2015
Jak czuje się strzelczyni 4 goli w pierwszym meczu tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń? To wielki wyczyn!
Myślę, że każdy zawodnik po strzeleniu takiej ilości goli czuje się znakomicie (śmiech). Jestem bardzo zadowolona, że w ten sposób przyczyniłam się do zwycięstwa we wczorajszym meczu. Nie jest to natomiast najważniejsze. Cała drużyna pracowała na to zwycięstwo i cieszymy się, że zdobyłyśmy cenne dla nas trzy punkty.
Zagrałyście bardzo dobre spotkanie, a wydawało się, że Medyk nie będzie tak silny w tym roku. Z klubu odeszła przecież choćby Ewa Pajor czy Ewelina Kamczyk.
Na tym polega piłka nożna – jedni odchodzą, drudzy przychodzą, wiec nie ma co się przywiązywać do zawodniczek na stałe. Myślę, że nie do mnie należy ocenianie czy transfery są dobre, czy złe. Od tego jest sztab trenerski. My, jako zawodniczki, mamy za zadanie jak najlepiej wykonywać swoją pracę na treningach i na meczach. Na tym się skupiam. Kiedy do drużyny przyjdzie z kolei ktoś nowy, to wszyscy staramy się jak najlepiej pomóc takiej zawodniczce w jak najszybszej adaptacji. Chcemy, aby dobrze czuła się w naszej ekipie.
Czy uważasz, że obecna drużyna Medyka jest silniejsza czy słabsza niż przed rokiem?
Na pewno jest inna. A czy jest silniejsza... Myślę, że nie ma co porównywać. Nastąpiły zmiany w składzie, do których musimy się jak najszybciej przyzwyczaić i na pewno z każdym kolejnym meczem tak będzie. Nie ma co wracać do tamtego Medyka. Liczy się to, co jest tu i teraz. Na pewno będziemy dążyć do tego, aby ta drużyna była jak najlepsza.
Widziałaś już mecz Wexford? Uważasz, że Wasz jutrzejszy rywal będzie trudniejszy niż Cardiff? Chyba mało kto spodziewał się, że ograją faworyzowaną Gintrę...
Nie widziałam, jak grają Irlandki. Też byliśmy zaskoczeni wynikiem końcowym ich spotkania, ale to najwidoczniej świadczy o tym, że nie liczy się koszyk z jakiego dana drużyna jest losowana. Tak naprawdę w trakcie trwającego sezonu następuje dużo zmian personalnych w drużynach, a nawet niektóre zespoły przed samym turniejem eliminacyjnym LM ściągają do klubów zawodniczki, aby się wzmocnić. Trzeba być przygotowanym na wszystko i do każdego przeciwnika podejść bardzo poważnie.
Jaki jest cel Medyka na ten sezon, jeżeli chodzi o europejskie puchary?
Cel jest prosty – zajść jeszcze wyżej niż w tamtym roku! Jednak, żeby to osiągnąć, musimy najpierw wygrać ten turniej, który jest teraz najważniejszy i na nim skupiamy wszystkie swoje myśli.
Rozmawiała Klaudia Grodzka
>>Aleksandra Sikora - kobieca wersja Łukasza Piszczka. Chcecie lepiej poznać bohaterkę dzisiejszego spotkania? Klikajcie w zdjęcie zamieszczone poniżej<<
W czwartek, 13 sierpnia o godzinie 18:00 kolejnym rywalem piłkarek mistrza Polski będzie Wexford Youths. Na koniec zmagań, w niedzielę, 16 sierpnia o 17:00 Medyk zmierzy się z litewską Gintrą. TAGI: Aleksandra Sikora, reprezentacja Polski kobiet, Medyk Konin,