Kibice futsalu wiążą duże nadzieje z młodzieżą, którą obecnie w reprezentacji U-21 ma pod swoimi skrzydłami trener Gerard Juszczak. Biało-czerwoni potrafili niedawno wygrać na wyjeździe z Portugalią, a kolejny trudny egzamin "naszych orłów" czeka właśnie dziś i jutro. Wtedy to w Białej Podlaskiej „egzaminatorem” będzie reprezentacja Holandii. – Rywale prezentują poziom zbliżony do nas. Groźni, szybcy, indywidualnie bardzo dobrzy, zwłaszcza zawodnicy czarnoskórzy. Widziałem jak grali z Czechami, w ostatnim meczu natomiast pokonali Belgię 6:1. Mecze będą bardzo trudne, zwłaszcza że nie zagramy w optymalnym zestawieniu – wyjawia Gerard Juszczak, mając na myśli przede wszystkim absencje zawodników walczącej na dwóch frontach (liga i puchar) Wisły Krakbet Kraków, Mikołaja Zastawnika i Kamila Lasika.

Spotkania z Holandią nie są bowiem rozgrywane w terminie UEFA. – Wisła nie chce puścić zawodników w związku z natłokiem spotkań. Duża szkoda, bo to kolejne doświadczenie międzynarodowe. Co zrobić… – rozkłada ręce Juszczak. W ich miejsce dowołani zostali: Patryk Hoły (Red Dragons Pniewy) i bramkarz Kacper Brzeziński (AZS UW Warszawa).

Wśród pozostałej dwunastki nie ma zaskoczeń. Kadrę tworzą zawodnicy ogrywający się w Futsal Ekstraklasie i pierwszej lidze. – Ja i mój sztab przyglądamy się wszystkim rozgrywkom. Kiedyś Młodzieżowe Mistrzostwa Polski miały pierwszeństwo, jednak teraz dla trenerów kadry priorytet mają zawodnicy występujący w lidze. Wiele klubów na MMP organizowało sobie bowiem zespół, ale potem żaden z tych zawodników nie grał w lidze – tłumaczy Juszczak, akcentując, że najważniejsze w tym wypadku jest systematyczne granie na hali.



Niedawne przykłady Kamila Lasika i Mikołaja Zastawnika, a wcześniej także chociażby Michała Marka, pokazują, że cykliczna praca i skupienie się na futsalu może zaprowadzić nawet do pierwszej reprezentacji. – Jak widać po wynikach kadr młodzieżowych, mamy zdolnych chłopaków, więc może wkrótce kolejni zapukają do bram reprezentacji seniorskiej. Każdy z tych młodych zawodników ma tak naprawdę szanse. Pamiętajmy jednak, że przeskok z juniorów do seniorów jest duży. Tylko nieliczni mogą go pokonać szybko. Receptą jest ciężka praca, zdrowa głowa i trener, który na nich postawi – dodaje trener reprezentacji U-21, jak i U-19.

Tadeusz Danisz