Aktualności
Momenty były…
Nie udał się naszej reprezentacji U-21 dwumecz z rówieśnikami z Holandii. Pierwsze spotkanie biało – czerwoni przegrali 0:4, w drugim ulegli rywalom 1:3. – Po tych meczach mamy wiele wniosków na przyszłość – trener naszych młodzieżowców Gerard Juszczak stara się szukać plusów w meczach rozegranych w Białej Podlaskiej.
Faworytem dwumeczu z Holandią ekipa Gerarda Juszczak nie była, ale po wyjazdowym zwycięstwie nad Portugalią wszyscy z pewnością liczyli na sprawienie kolejnej miłej niespodzianki. Biało – czerwoni musieli tym razem radzić sobie bez dwóch czołowych zawodników, bramkarza Kamila Lasika i Mikołaja Zastawnika, a z drugiego meczu dodatkowo kontuzje wykluczyły Michała Hyżego i kapitana naszej reprezentacji Pawła Barańskiego. – Te absencje nas nie usprawiedliwiają. Ale to są też wnioski na przyszłość. W każdym z tych spotkań zagraliśmy dobrze tylko jedną połowę. To zdecydowanie za mało – ocenia Juszczak.
W pierwszym meczu (0:4) wszystkie bramki Polacy stracili w pierwszej połowie. Po przerwie było już dużo lepiej, ale wyniku nie udało się zmienić. Wniosków jednak również nie udało się wyciągnąć, gdyż drugie spotkanie wyglądało bardzo podobnie. Do przerwy Holendrzy zdobyli trzy bramki, w drugiej połowie honor naszej reprezentacji uratował Krystian Antczak. - Holandia to mocny zespół. W drugim meczu jednak mogliśmy powalczyć chociażby o remis. Strzeliliśmy bramkę, rywal miał pięć przewinień na swoim koncie i jeszcze nie wykorzystaliśmy rzutu karnego... Wyniki jednak wskazują kto był lepszy – Gerard Juszczak nie stara się zakłamywać rzeczywistości.
Nie brakuje jednak po tym dwumeczu i pozytywnych akcentów w naszym obozie. - Na pewno nasi bramkarze zagrali niezłe zawody, a były to ich pierwsze spotkania w życiu w kadrze w takich wymiarach czasowych – trener zwraca uwagę na postawę Kacpra Brzezińskiego i Krystiana Jaszczyńskiego. Na osobną uwagę, ale to już zaczyna być powoli naszą miłą „tradycją”, zasługuje także publika i organizatorzy dwumeczu w Białej Podlaskiej. – Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Biała Podlaska pokazała, że lubi sport na poziomie reprezentacyjnym – dodaje selekcjoner.
Po dwumeczu z Portugalią potyczki z Holandią były kolejnymi, które nasza młodzież rozegrała w tym roku. Dalsze plany nie są jednak jeszcze skonkretyzowane. Wiadomo na pewno, że we wrześniu Polska weźmie udział w Turnieju Czterech Państw, w którym będzie bronić pierwszego miejsca. - Oczekiwania zatem będą duże, więc mam nadzieję, że będzie okazja się spotkać z zawodnikami jeszcze chociażby w sierpniu, by zobaczyć ich formę przed sezonem – kończy nasz selekcjoner.
Tadeusz Danisz
TAGI: futsal, U-21, Polska, Holandia, Gerard Juszczak,