Aktualności
Bez respektu, bez strachu! Wygrywamy z najlepszymi
Pierwszy pojedynek zakończył się zwycięstwem Portugalii 3-1. Honorowe trafienie w tym meczu zaliczył gracz Wisły Krakbet Kraków, Mikołaj Zastawnik. - Byliśmy mocno skoncentrowani na to spotkanie, ale kilka błędów zaważyło o wyniku – powiedział nam strzelec jedynego gola. - Jutro będzie lepiej – deklarował natomiast trener naszej reprezentacji młodzieżowej, Gerard Juszczak. Słowa te znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Biało – czerwoni w drugim spotkaniu pokonali wyżej notowanych rywali 2-0, a do siatki rywali w pierwszej połowie trafiali: Arkadiusz Szypczyński (Gatta Active Zduńska Wola) i ponownie Zastawnik. - W tym meczu pokazaliśmy, że umiemy grać w futsal i możemy mierzyć się z zespołami z najwyższej półki – ocenił Zastawnik.
W reprezentacji Portugalii w meczach z Polską wystąpili co prawda gracze z młodszego rocznika, ale w żaden sposób nie umniejsza to naszego sukcesu. Młodzież dowodzona przez Gerarda Juszczaka od jakiegoś już czasu pokazuje bowiem, że można na nią liczyć. Biało – czerwoni pod koniec ubiegłego roku wygrali chociażby dwukrotnie z Belgią czy zwyciężyli w Turnieju Czterech Państw Grupy Wyszehradzkiej. Mecze z Portugalią i to na ich terenie wydają się kolejnym krokiem do przodu. - Wylot do Portugalii i dwa sparingowe mecze to ogromne przeżycie dla każdego młodego zawodnika. Jak każdy wie Portugalia jest bardzo mocnym zespołem, mimo iż grała młodszym rocznikiem – relacjonuje Zastawnik, który w Portugalii zdobył więcej bramek niż... w tym sezonie w lidze. To jednak z tym zawodnikiem trenerzy Wisły mogą wiązać duże nadzieje.
Mecze z Portugalią miały tym większe znaczenie, bo odbyły się na początku roku, czyli tuż po „stracie” przez reprezentację U-21 kilku czołowych zawodników, którzy skończyli wiek młodzieżowca. Następców jednak nie brakuje. Kamil Lasik jest drugim bramkarzem lidera Futsal Ekstraklasy, Szypczyński broni barw Gatty, Łukasz Biel reprezentuje Rekord Bielsko-Biała, a Mateusz Krzymiński wicemistrza Polski ze Szczecina. Paweł Barański stanowi zaś o sile „Akademików” z Katowic. Pozostali zawodnicy ogrywają się w pierwszej lidze. Trenerzy penetrują również ligi zagraniczne, czego najlepszym dowodem ostatnie powołania dla Kuby Raubo z...Lazio Rzym.
- Teraz chciałbym zmierzyć się z młodzieżówką Hiszpanii – rzucił na Twitterze po tym spotkaniu Paweł Barański. Mając nadzieję, że wkrótce faktycznie do konfrontacji z kolejną futsalową potęgą dojdzie przede wszystkim liczymy, że za kilka lat „Zastawnik i spółka” również w seniorskich potyczkach będzie toczyć boje jak równy z równym z ekipami z Półwyspu Iberyjskiego.
Tadeusz Danisz