„La Gazzetta dello Sport” stworzyła własny ranking wszystkich reprezentacji startujących na mundialu w Rosji. Podium wygląda tak: Brazylia, Niemcy, Hiszpania, a Polska została umieszczona na 12. miejscu. To by oznaczało, że kadra trenera Adama Nawałki dotrze do 1/8 finału. Włochów na mistrzostwach świata nie ma, dlatego dziennikarze podkreślają liczbę piłkarzy, którzy na co dzień grają w Serie A i znaleźli się w kadrach na turniej w Rosji.

W reprezentacji Polski to Dawid Kownacki, Bartosz Bereszyński, Karol Linetty, Thiago Cionek, Wojciech Szczęsny, Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. „Dzięki temu w reprezentacji Polski widać mocny ślad Serie A. A do tego trzeba dodać umiejętności Roberta Lewandowskiego, który potwierdził je w eliminacjach” – pisze włoskie wydawnictwo.

Włoska gazeta analizuje, kto może zostać królem strzelców mundialu. Lewandowskiego zalicza do grona True strikers (prawdziwych snajperów). „To piłkarze, którzy po prostu wykańczają pracę całego zespołu. Na szczycie tej listy jest Harry Kane, tuż za nim Romelu Lukaku i Antoine Griezmann, a także Lewandowski, jeśli wierzycie, że Polska może daleko zajść” – czytamy.

Hiszpańska „Marca” za faworytów naszej grupy uznała Polskę i Kolumbię. „To będzie walka między Lewandowskim i Jamesem Rodriguezem, kolegami z klubu, ale rywalami w Rosji. Polska wraca na mundial po tym jak dwa razy nie przebrnęła eliminacji i ma wielką gwiazdę. Lewandowski z 16 golami, był najlepszym strzelcem kwalifikacji w Europie. Trener Nawałka zbudował perfekcyjny ekosystem wokół najlepszego strzelca. A Lewandowski znakomicie to wykorzystuje, prowadząc Polskę do na Euro 2016 i mundial. Dla Polski jest jak reżyser, znaczy dużo więcej niż tylko najlepszy strzelec” – pisze hiszpański periodyk.

W sondzie przeprowadzonej na stronie Marca.es 43 proc. respondentów uważa, że Polska zagra co najmniej w 1/8 finału, a 7 proc. daje jej nawet szanse na finał. „Cel dla Polski? Dojść dalej niż do 1/8 finału. Z Lewandowskim wszystko jest możliwe” – dodaje Marca.

W angielskim „Guardianie” zastanawiają się, kto w poszczególnych reprezentacjach może okazać się odkryciem turnieju. W Polsce… „Milik. Napastnik Napoli mocno pracował, by wrócić do formy po kontuzji. Trener Nawałka bardzo ceni 24-letniego zawodnika. Uważa, że jest znakomitym uzupełnieniem Lewandowskiego, który jest w stanie korzystać z tego, że obrońcy rywali bardziej pilnują napastnika Bayernu i dzięki temu strzelać gole” – czytamy. „Guardian” ocenia też szanse reprezentacji na mundialu w Rosji. „Po sukcesie na Euro 2016 i solidnej grze w kwalifikacjach, apetyty są rozbudzone. Jeśli Polska będzie w formie, wyjdzie z grupy i to jest cel minimum. Realistycznie ćwierćfinał to maksimum” – przewiduje.

W angielskim „Daily Mirror” Jose Mourinho ocenia, że Polska zajmie drugie miejsce w grupie. Według menedżera Manchesteru United faworytem do jej wygrania jest Senegal. Portugalczyk dodaje, że wtedy w 1/8 finału Polacy zmierzą się Anglią, którą stawia na pierwszym miejscu w grupie G.

Senegalska Agencja Prasowa (APS) uważa przed początkiem mundialu, że „Polska szuka silniejszej obrony. Strzela dużo goli, ale potrzebuje lepszej defensywy. Trener Nawałka z systemu z czterema obrońcami przeszedł na trzech. To z jednej strony ma być element zaskoczenia dla rywali, a z drugiej pewnej elastyczności w grze. Problemy w obronie podkreślają wysiłki lekarzy, by zdolny do gry był Kamil Glik”. Dziennikarz APS docenia, że Polska dorobiła się w końcu rozgrywającego. Nazywa go polskim Kevinem de Bruynem. „Od lat ta reprezentacja cierpiała na brak kreatywnego pomocnika w środku. Wydaje się, że w końcu go znalazła. 23-letni Piotr Zieliński musi jednak udowodnić, że potrafi poprowadzić zespół na wielkiej imprezie” – czytamy.

APS podkreśla też, że dobrą wiadomością dla Senegalu jest to, że partnerami Zielińskiego i Milika w Napoli jest obrońca tej kadry Kalidou Koulibaly. „O Lewandowskim, uważanym za zagrożenie nr 1, wiedzą wszyscy łącznie z Salifem Sané, który na co dzień gra w Bundeslidze. On zdał raport trenerowi jakich sztuczek używa polski napastnik i jak go powstrzymać” – przekonuje.

Senegalski dziennik „Le Soleil” informuje, że reprezentacja podchodzi do meczu z Polską ze „spokojem i pewnością siebie”. „Od pierwszego treningu w Rosji, >>Lwy Senegalu<< pracują nad zgraniem zespołu. Zdają sobie sprawę, że nie są jeszcze pewni jakości gry. Paradoksalnie jednak minimalna porażka z Chorwacją (1:2) podczas przygotowań dodała im optymizmu przed meczem z Polską. A to dlatego, że Luka Modrić i spółka są wyżej cenieni niż wtorkowy rywal Senegalu” – uważa dziennikarz „Le Soleil”. O tym, kto ma rację, przekonamy się 19 czerwca wieczorem!

Robert Cisek