Aktualności
Najważniejsze mecze reprezentacji Polski na mistrzostwach świata
05.06.1938, Strasburg, Brazylia – Polska 6:5 pd. (Leonidas 18, 93, 114, Romeu 25, Peracio 44, 71 – Fryderyk Scherfke 23 k, Ernest Wilimowski 53, 59, 89, 118)
To pierwszy mecz w historii naszej reprezentacji na mistrzostwach świata. Biało-czerwoni zmierzyli się we Francji z kadrą Brazylii. Dla kadry Polski było to dopiero trzecie spotkanie z rywalem spoza Europy. Reprezentacja Polski była dla rywala wielką niewiadomą, ale wszyscy zgodnie w roli faworyta stawiali „Canarinhos”. Początek meczu zdawał się potwierdzać tę teorię, bo po golu Leonidasa Brazylijczycy objęli prowadzenie. Szybko jednak dał o sobie znać ten, którego nazwisko po tym meczu zapisało się w historii mistrzostw świata, czyli Ernest Wilimowski. Najpierw wywalczył rzut karny, który na bramkę zamienił Fryderyk Scherfke. Był to pierwszy gol biało-czerwonych na mundialu. To podrażniło piłkarzy z Ameryki Południowej. Jeszcze przed przerwą zapisali na swoim koncie dwa trafienia i wydawało się, że mają mecz pod kontrolą. W naszej kadrze był jednak Wilimowski. Po zmianie stron dwa jego gole doprowadziły do wyrównania. Dwanaście minut po wyrównaniu Brazylijczycy, za sprawą Peracio, znów zameldowali się na prowadzeniu, ale „Ezi” był tego dnia nie do powstrzymania. Znów wyrównał stan meczu i o zwycięstwie musiała zadecydować dogrywka. W niej dwa gole dla naszych rywali strzelił Leonidas, a Wilimowski odpowiedział jednym. Polska przegrała ostatecznie 5:6, ale pozostawiła po sobie świetne wrażenie.
Skład reprezentacji Polski: Edward Madejski – Władysław Szczepaniak, Antoni Gałecki – Wilhelm Góra, Edward Nyc, Edward Dytko – Ryszard Piec, Leonard Piątek, Fryderyk Scherfke, Ernest Wilimowski, Gerard Wodarz.
15.06.1974, Stuttgart, Argentyna – Polska 2:3 (Ramon Armando Heredia 61, Carlos Alberto Babington 67 – Grzegorz Lato 7, 63, Andrzej Szarmach 9).
Na kolejny występ w turnieju finałowym mistrzostw świata Polacy musieli czekać aż 36 lat. Choć w 1972 roku wygrali Igrzyska Olimpijskie, nie byli traktowani jako jeden z faworytów. – Praktycznie wszyscy, myśląc o Polsce, zastanawiali się jedynie, czy wyprzedzi w grupie Haiti, czy też nie. Pierwsze dwa miejsca miały być zarezerwowane dla Włoch i Argentyny – wspomina Władysław Żmuda, filar defensywy drużyny prowadzonej przez Kazimierza Górskiego. Już pierwszy mecz, przeciwko Argentyńczykom, pokazał, że ci, którzy uważali biało-czerwonych jedynie za dostarczyciela punktów, grubo się pomylili. Polacy odważnie ruszyli na Argentynę i już po dziewięciu minutach prowadzili 2:0 dzięki trafieniom Grzegorza Laty i Andrzeja Szarmacha. Zszokowani rywale po przerwie ruszyli do odrabiania strat, zdobyli nawet bramkę kontaktową, ale błyskawicznie odpowiedział Lato. Choć Argentyńczycy trafili jeszcze raz, to Polska zwyciężyła 3:2 i rozpoczęła triumfalny marsz po medal mistrzostw świata.
Skład reprezentacji Polski: Jan Tomaszewski – Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Władysław Żmuda, Adam Musiał – Henryk Kasperczak, Kazimierz Deyna, Zygmunt Maszczyk – Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach (72. Jan Domarski), Robert Gadocha (84. Lesław Ćmikiewicz).
06.07.1974, Monachium, Brazylia – Polska 0:1 (Grzegorz Lato 76)
Mundial w RFN Polacy rozpoczęli od wygranej z Argentyną, a zakończyli zwycięstwem nad inną południowoamerykańską ekipą, czyli Brazylią. Biało-czerwoni znów zmierzyli się z „Canarinhos”, ale tym razem stawką było trzecie miejsce na mundialu. Polacy przystąpili do spotkania po pechowo przegranym półfinale z gospodarzami. Ich cel, choć wyszli na boisko zmęczeni poprzednimi bojami, a z nieba lał się żar, był bardzo prosty – miejsce na podium mistrzostw świata. W Monachium kibice długo nie widzieli bramek. Brazylijczycy osiągnęli optyczną przewagę, lecz nie potrafili znaleźć sposobu na polską defensywę. – Pokazaliśmy, że potrafimy grać kontratakiem – mówił po latach Henryk Kasperczak. Rzeczywiście, tak właśnie Polacy strzelili jedynego gola meczu. Grzegorz Lato urwał się brazylijskim obrońcom, popędził prawą stroną, wpadł w pole karne i pokonał Emersona Leao. Biało-czerwoni zostali trzecią drużyną świata, a sam Lato królem strzelców turnieju.
Skład reprezentacji Polski: Jan Tomaszewski – Antoni Szymanowski, Jerzy Gorgoń, Władysław Żmuda, Adam Musiał – Henryk Kasperczak (79. Lesław Ćmikiewicz), Kazimierz Deyna, Zygmunt Maszczyk – Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach (73. Zdzisław Kapka), Robert Gadocha.
28.06.1982, Barcelona, Belgia – Polska 0:3 (Zbigniew Boniek 3, 26, 54)
Po przyjętym z niedosytem piątym miejscu na mundialu w 1978 roku, Polacy w fazie grupowej mistrzostw świata w Hiszpanii początkowo nieco zawodzili. Choć remis z Włochami przyjęto jeszcze z zadowoleniem, to powtórka wyniku 0:0 w starciu z Kamerunem była już rozczarowaniem. W trzecim meczu z Peru Polacy wygrali 5:1, jednak prawdziwy popis dali w meczu kolejnej fazy turnieju przeciwko Belgom. Nasi rywale dysponowali bardzo silnym składem i wielu spodziewało się wyrównanego spotkania, z lekkim wskazaniem na „Czerwone Diabły”. Polacy błyskawicznie jednak wyprowadzili pierwszy cios i po trzech minutach wyszli na prowadzenie za sprawą Zbigniewa Bońka. Po niespełna pół godzinie gry było już 2:0, a „Zibi” dorzucił drugie trafienie. Gdy krótko po przerwie skompletował hat-tricka, stało się jasne, że biało-czerwonym nie może stać się już nic złego. Zwyciężyli ostatecznie 3:0, a następnie kontynuowali swój występ na mistrzostwach świata, po raz drugi kończąc turniej na trzecim miejscu.
Skład reprezentacji Polski: Józef Młynarczyk – Marek Dziuba, Władysław Żmuda, Paweł Janas, Stefan Majewski – Grzegorz Lato, Waldemar Matysik, Janusz Kupcewicz (82. Włodzimierz Ciołek), Andrzej Buncol – Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek.
07.06.1986, Monterrey, Polska – Portugalia 1:0 (Włodzimierz Smolarek 68)
Ostatni jak dotąd mecz w wykonaniu reprezentacji Polski, który dał jej wyjście z grupy na turnieju finałowym mistrzostw świata. Do Meksyku biało-czerwoni wylecieli w mocno eksperymentalnym składzie. Obok rutyniarzy, takich jak Józef Młynarczyk, Stefan Majewski czy Zbigniew Boniek, w kadrze znaleźli się zawodnicy, którzy dopiero mieli stanowić o sile naszej kadry w kolejnych latach. Po bezbramkowym remisie z Marokiem Polacy mieli zmierzyć się z Portugalią. Trener Antoni Piechniczek postawił w ataku na Zbigniewa Bońka i Włodzimierza Smolarka. Ten drugi dał naszej kadrze bramkę na wagę zwycięstwa, pokonując w drugiej połowie Vitora Damasa. Był to przy okazji gol numer 800 w historii reprezentacji Polski. Zwycięstwo z Portugalią zapewniło Polakom awans do kolejnej rundy, jednak było też ostatnim w turnieju. W trzeciej potyczce fazy grupowej Polska uległa Anglii 0:3, a następnie Brazylii 0:4. Na kolejny występ na mundialu nasza kadra musiała czekać aż 16 lat.
Skład reprezentacji Polski: Józef Młynarczyk – Krzysztof Pawlak, Roman Wójcicki, Stefan Majewski, Marek Ostrowski – Dariusz Dziekanowski, Waldemar Matysik, Ryszard Komornicki (57. Jan Karaś), Jan Urban – Zbigniew Boniek, Włodzimierz Smolarek (75. Andrzej Zgutczyński).
Emil Kopański
Fot. EAST News