Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński mieli spory udział w czwartkowym zwycięstwie SSC Napoli z FC Zurych w Lidze Europy (3:1). W niedzielę wracają na ligowe boiska. Wicelider Serie A podejmie o godzinie 20:30 Torino. Reprezentanci Polski znowu chcą odegrać kluczowe role.

Krzysztof Piątek, podpisując kontrakt z AC Milan, zdradził, że marzy o występach w Lidze Mistrzów w barwach „Rossonerich”. Mediolańczycy są na dobrej drodze ku temu już w pierwszym, w dodatku niepełnym, sezonie występów Polaka na San Siro, bowiem zajmują czwarte miejsce w Serie A. Ale apetyty na lokatę oznaczającą przepustkę do Champions League ma także kilka innych drużyn, w tym Atalanta Bergamo, sobotni rywal zespołu Piątka (początek meczu o 20:30, transmisja w Eleven Sports 1). To pierwsza odsłona wielkiej gry o realizację marzeń.

W ten weekend w sobotę rozegraną zostaną zaledwie dwa mecze – o punkty walczyć będą AS Monaco Kamila Glika i AC Milan Krzysztofa Piątka. Napastnik mediolańczyków w poprzedniej kolejce ponownie błysnął skutecznością i zanotował piętnaste trafienie w Serie A. Więcej będzie działo się w niedzielę. Ważny mecz przed Marcinem Kamińskim z Bayerem Leverkusen, wieczorem SSC Napoli zagra z Torino.

W najbliższy weekend polscy kibice czekają na kolejne trafienia polskich piłkarzy. W piątek swój dorobek bramkowy powiększyć może Robert Lewandowski, który zmierzy się w barwach Bayernu Monachium z FC Augsburg, natomiast w sobotę przeciwko Atalancie Bergamo zagra Krzysztof Piątek. W niedzielę swoją szansę w starciu z Torino FC będzie miał natomiast Arkadiusz Milik. Sprawdź, gdzie oglądać mecze z udziałem polskich piłkarzy.

Tylko w jednym tegorocznym, ligowym spotkaniu Robertowi Lewandowskiemu nie udało się strzelić gola, bądź też zaliczyć asysty. To starcie z Bayerem Leverkusen... jedyne, które Bayern Monachium przegrał w rundzie rewanżowej. A zatem, kiedy kapitan reprezentacji Polski ma swój dzień, to monachijczycy (zazwyczaj) nie schodzą z boiska pokonani. Czy starcie z Augsburgiem (piątek, godz. 20.30) potwierdzi tę zależność?

Za nami pierwsze mecze 1/16 finału Ligi Europy, a szansę występu w czwartkowych spotkaniach miało sześciu polskich piłkarzy. Na murawie pojawiło się czterech z nich. Piotr Zieliński mógł cieszyć się z gola, a Tomasz Kędziora i Arkadiusz Milik zapisali na swoich kontach asysty.