Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że reprezentacja Polski zgodnie z wcześniejszym programem wyleci w piątek, 15 listopada 2019 roku do Izraela i rozegra tam zaplanowane w terminarzu UEFA spotkanie eliminacji mistrzostw Europy.
– Przed nami jeszcze dwa mecze kwalifikacji mistrzostw Europy, to nie będą spotkania towarzyskie. Nie chodzi już tylko o pierwszy koszyk, w którym się znajdziemy w przypadku zwycięstw, po prostu chcemy grać coraz lepiej i popełniać coraz mniej błędów – powiedział na konferencji prasowej kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski.
Dwa ostatnie spotkania zostały biało-czerwonym do rozegrania w kwalifikacjach EURO 2020. Zawodnicy prowadzeni przez Jerzego Brzęczka zmierzą się z Izraelem i Słowenią. – To dla nas bardzo ważne spotkania, wyjdziemy z myślą o zwycięstwie. Sytuacja w Izraelu nie zmienia naszych treningów. Przygotowujemy się tak, jak wcześniej sobie założyliśmy – powiedział trener reprezentacji Polski.
– Wszyscy doskonale wiemy, jak napięta sytuacja panuje obecnie w Izraelu i że nasz mecz jest zagrożony. Żyjemy w świecie mediów i praktycznie co pięć minut napływają nowe, świeże informacje. Będziemy ich nasłuchiwać. Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, federacją Izraela i UEFA. W ciągu 24 godzin będziemy wiedzieli wszystko na temat organizacji tego spotkania. Dla nas liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo. Nie dopuścimy do tego, aby nasi piłkarze i kibice mogli czuć się zagrożeni – poinformował na konferencji prasowej reprezentacji Polski Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus, którzy odnieśli urazy podczas ostatniego ligowego meczu Łokomotiwu Moskwa z FK Krasnodar (1:1), przyjadą na zgrupowanie reprezentacji Polski z opóźnieniem.
Wojciech Szczęsny ma wielkie powody do radości. 29-latek rozegrał znakomite zawody, a jego Juventus FC w 12. kolejce Serie A pokonał na Allianz Stadium 1:0 AC Milan i awansował na pozycję lidera rozgrywek. Bramkarz reprezentacji Polski zaliczył całe spotkanie. Do 66. minuty w ekipie „Rossonerich” na boisku przebywał Krzysztof Piątek, ale tym razem nie znalazł sposobu na świetnie dysponowanego rodaka. Jedynego gola w meczu strzelił zaś rezerwowy tego dnia Paulo Dybala, który chwilę po przerwie zmienił Cristiano Ronaldo.
Niesamowity jest w tym sezonie Robert Lewandowski. Polski napastnik strzelił dwa gole w sobotnim Der Klassiker z Borussią Dortmund, a Bayern Monachium wygrał pewnie, bo aż 4:0. Na listę strzelców wpisał się również Serge Gnabry, a samobójcze trafienie zaliczył Mats Hummels.
