Zwycięstwem gospodarzy zakończyło się zaległe spotkanie 17. kolejki Nice I ligi pomiędzy Olimpią Grudziądz a Zniczem Pruszków. Dla gości była to pierwsza ligowa porażka wiosną.
W Nice I lidze nadszedł czas, by nadrabiać powstałe w terminarzu zaległości. W środowy wieczór Olimpia Grudziądz podejmie Znicz Pruszków. To zaległe spotkanie 17. kolejki, zapowiadające się wyjątkowo interesująco.
Broniący się przed spadkiem z Nice 1 ligi GKS Tychy w meczu z ostatnim zespołem tabeli, MKS Kluczbork, po pierwszej połowie przegrywał 1:2. Po przerwie Jakub Świerczok wziął się jednak za strzelanie goli i hat-trickiem zapewnił drużynie Jurija Szatałowa cenne trzy punkty. Wykorzystał karnego, zamknął akcję po zagraniu Łukasza Grzeszczyka i wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem, ustalił wynik meczu na 4:2. W Tychach nie ma jednak eksplozji radości z wystrzałowej formy napastnika.
Piotr Misztal to kolejny bramkarski bohater. W doliczonym czasie gry zapewnił cenny punkt Zniczowi Pruszków w starciu z Chojniczanką Chojnice. Wyskoczył w powietrze, uderzył głową i piłka zatrzepotała w siatce. - Teraz już przynajmniej wiem, co czują napastnicy. W szatni śmialiśmy się, że mamy w drużynie napastników, którzy zdobyli mniej bramek ode mnie – mówi autor niecodziennego trafienia.
Jeśli któryś z kibiców narzekał na brak emocji w pierwszej kolejce rundy wiosennej Nice 1 ligi, to 21. seria gier dostarczyła rozrywki najbardziej wybrednym. To był weekend pełen goli i... niewykorzystanych rzutów karnych. Skutecznością błysnął napastnik GKS-u Tychy Jakub Świerczok, który ustrzelił hat-tricka, z kolei Sandecja Nowy Sącz rozbiła Zagłębie Sosnowiec.
Departament Rozgrywek Krajowych Polskiego Związku Piłki Nożnej informuje, że nastąpiły zmiany w terminach spotkań 23. kolejki Nice 1 ligi. Korekty te podyktowane są terminami spotkań narodowych reprezentacji młodzieżowych.
Wielkie emocje przyniosły piątkowe spotkania 21. kolejki Nice ligi. Miedź Legnica pokonała Drutex-Bytovię Bytów, a GKS Katowice zremisował ze Stomilem Olsztyn. Kibicom najmocniej poziom adrenaliny podniosło jednak starcie w Pruszkowie. Remis w meczu z Chojniczanką Chojnice uratował dla tamtejszego Znicza w doliczonym czasie gry bramkarz Piotr Misztal!
