Najpierw piękne trafienie z Wigrami Suwałki, w kolejnym meczu znów cudowny gol z Chrobrym Głogów – tak wiosnę na boiskach Nice 1. Ligi przywitał Krzysztof Drzazga ze Stali Mielec. – Trafiły mi się dwa fajne tygodnie, nie obeszło się to bez echa. Mówi się o nas, że jesteśmy „rycerzami wiosny”, ale my koncentrujemy się tylko na najbliższym meczu – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłki 21-letni napastnik. W piątek jego Stal podejmie na własnym stadionie Chojniczankę Chojnice.

Rok temu wychowanek Lecha Poznań Robert Gumny, jako 17-latek, zadebiutował w ekstraklasie. Był też podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski U-19. Dzisiaj gra w Nice I liga. W miniony weekend strzelił nawet gola dla Podbeskidzia Bielsko-Biała w wygranym 2:1 wyjazdowym meczu z GKS-em Katowice. – Chcę grać na jak najwyższym poziomie, żeby zdobyć doświadczenie, ograć się i wrócić na Bułgarską jako dojrzalszy zawodnik – zapowiada reprezentant Polski do lat 19.

24. kolejka Nice 1 ligi jeszcze bardziej utwierdziła wszystkich w przekonaniu o nieprzewidywalności rozgrywek. Bo czy ktoś założyłby, że Znicz Pruszków wygra trzema bramkami w Sosnowcu, a Chojniczanka zremisuje piąty mecz wiosną? Ciekawie było także w Bytowie, gdzie Drutex-Bytovia jeszcze osiem minut przed końcem spotkania prowadziła 1:0, a przegrała 1:3.

Do tej pory były szumne zapowiedzi i niedosyt na koniec sezonu. Ale odkąd drużynę prowadzi Ryszard Tarasiewicz, Miedź robi stałe postępy. Z wyjazdowej serii jesienią (siedem spotkań z rzędu poza domem!) legniczanie wyszli bez szwanku, uzbierali wystarczająco dużo punktów, aby wiosną bić się o czołowe miejsca. W rundzie wiosennej znów punktują regularnie i od podium dzieli ich niewiele. – Może nie wygrywamy przekonywająco, za to często gramy lepiej niż wskazują na to końcowe wyniki – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka Tarasiewicz.

– Gdy przychodziłem do Stali, większość mnie skreślała. Byliśmy na ostatnim miejscu w tabeli i wszyscy powtarzali, że nie ma szans na utrzymanie – przypomina Zbigniew Smółka. Odkąd prowadzi zespół z Mielca (1 października 2016 roku) Stal wygrała osiem meczów, jeden zremisowała i tylko trzy przegrała. Żadna inna drużyna w tym czasie nie zaliczyła takiej serii. Mielczanie dobrą passę kontynuują w rundzie wiosennej.

W Drutex-Bytovii widział i przeżył wiele. Z klubem przeszedł drogę od okręgówki do I ligi. Wcześniej terminował w A-klasie. Trenerskiego fachu uczył się u boku Pawła Janasa. Teraz sam odpowiadać będzie za wyniki bytowiaków, którzy nie mogą rozwinąć skrzydeł na zapleczu LOTTO Ekstraklasy. Czy swój człowiek, czyli Adrian Stawski, to zmieni?

Tomasz Loska pochodzi z muzykalnej rodziny. Jego ojciec, Eugeniusz Loska, jest liderem popularnej na Śląsku grupy, która śpiewa regionalne szlagiery, ale syn nie poszedł śladami seniora rodu. – Na szczęście rodzice nie zmuszali mnie do akordeonowych wprawek i mogłem grać w piłkę – mówi bramkarz Górnika Zabrze, mając nadzieję, że w tym sezonie świętował będzie dwa awanse.