Aktualności
Robert Lewandowski po treningu: Nie ma co siedzieć w pokojach i myśleć tylko o meczu
Dzisiejsze przedpołudnie napastnik Bayernu Monachium spędził na… pobliskim polu golfowym. Wybrał się tam na krótką rozgrywkę w towarzystwie Wojciecha Szczęsnego, Grzegorza Krychowiaka i dyrektora reprezentacji Tomasza Iwana. – Była chwila wolnego, a nie ma co siedzieć w pokojach i myśleć tylko o pierwszym meczu. Musimy funkcjonować normalnie, rozmawiać, uśmiechać się, jakbyśmy byli w domu. W jakimś stopniu trzeba odreagować – tłumaczył. Dopytywany o końcowy rezultat golfowego starcia, odparł: – Zależy, jak kto patrzył (śmiech). Ważniejsze jednak było to, by po prostu spędzić fajnie chwilę czasu, trochę pospacerować… Bo przecież na golfie się sporo spaceruje. Wynik był raczej drugorzędny.
W kontekście niedzielnego spotkania z Irlandią Płn. (Nicea, godz. 18:00) „Lewy” uporczywie starał się tonować nastroje. – Do meczu przygotowujemy się normalnie. Trening jest treningiem, panuje pełne skupienie. Wykonujemy wszystko tak, jak chcemy najlepiej – podkreślił. – Dzień przed meczem ta koncentracja będzie wchodziła na jeszcze wyższy poziom. Motywacja sama przyjdzie, przed spotkaniem adrenalina na pewno będzie buzowała. Teraz najważniejsze jest jednak to, by to wszystko zoptymalizować i nie przesadzić ze „spięciem”. Nie może być za duże.
Przyznał też, że w rozmowach wewnątrz reprezentacji coraz częściej przewija się temat najbliższego rywala. – Najważniejsze, żebyśmy zachowali spokój. Będzie to ciężkie spotkanie, zdajemy sobie z tego sprawę. To są mistrzostwa Europy – zaznaczył kapitan polskiej drużyny. – Tu każdy szczegół, każdy detal może zdecydować o zwycięstwie.
TAGI: la baule, robert lewandowski, mixed zone,