O tym zawodniku, w kontekście gry w najlepszych klubach, mówiło się od dłuższego czasu. Gdy ktoś zdobywa 27 bramek w dwunastu pierwszoligowych meczach, to trudno nie mieć oczekiwań związanych z transferem do Futsal Ekstraklasy. Sebastian Brocki, bo nim mowa, zamienia pierwszoligowe Heiro Rzeszów na Clearex Chorzów – jedną z największych marek w naszym kraju. Dłużej jednak niż pokonanie trasy z Podkarpacia na Śląsk zajęło mu zdecydowanie się na transfer.

Najbliższy sezon w Futsal Ekstraklasie będzie wyjątkowy. W gronie najlepszych pojawi się aż czterech beniaminków. O powtórzenie tegorocznego wyniku Constractu Lubawa, który jako totalny nowicjusz zdobył srebrny medal, będzie jednak bardzo trudno.

Jest chyba najlepszym dowodem na to, że niemożliwe nie istnieje. Marcin Firańczyk zawsze chciał grać w futsal wśród najlepszych na świecie i cel ten powolutku realizuje. 23-latek zamienia Jelcz-Laskowice na włoski ASD Futsal Potenza Picena. – Czasem trzeba być wariatem – mówi o sobie, mając na myśli przede wszystkim okoliczności tego transferu.

Przerwa pomiędzy sezonami w rozgrywkach futsalowych w tym roku będzie wyjątkowo długa. W „sezonie ogórkowym” kibice będą żyć głównie transferami. Bohaterem pierwszego jest Tomasz Kriezel, który zamienił Toruń na Lubawę. Tym samym reprezentant Polski trafił do wicemistrza kraju. – W nadchodzącym sezonie chcemy potwierdzić duże aspiracje – mówi 26-latek, który z nowym klubem podpisał dwuletnią umowę.

Epidemia koronawirusa wpłynęła na plany wielu sportowców. Jednym z tych, który najmocniej to odczuł, jest Daniel Krawczyk, futsalista Gatty Active Zduńska Wola. Były reprezentant Polski przed końcem sezonu „miał” wpisać się do historii polskiej halówki. Musi jednak jeszcze na to poczekać.

Czas na podsumowanie sezonu 2019/2020 w Futsal Ekstraklasie. W naszym magazynie pokażemy najpiękniejsze bramki i parady bramkarskie minionego sezonu, a także to, co naszym zdaniem na dłużej zostanie w pamięci kibiców z zakończonych przez pandemię rozgrywek.

Jeszcze kilka lat temu o wyjeździe polskiego futsalisty do zagranicznej ligi można było jedynie nieśmiało pomarzyć. Teraz staje się to coraz bardziej realne. Kluby z najlepszych lig świata otwierają się na nowe kierunki, z coraz większą uwagą śledzą również jak gra reprezentacja Polski oraz nasze czołowe kluby. Efekty już są widoczne.