Za nami ostatnie rozstrzygnięcia w fazie grupowej turnieju UEFA EURO U21. Z grupy C awans zapewniły sobie zespoły Włoch i Niemiec. Wcześniej udział w półfinale przypieczętowali zwycięzcy grup A i B, czyli kolejno Anglia oraz Hiszpania.
Wystarczy wejść na oficjalne konto Davida Babunskiego na Twitterze, by przekonać się, że mamy do czynienia z postacią nietuzinkową, która inspiruje się ludzkim oświeceniem. Nic nie wyraża go lepiej niż ten wpis na profilu: „Piłkarz w służbie ewolucji człowieczeństwa na wyższy wymiar świadomości”.
Reprezentacja Polski do lat 21 trzecim meczem fazy grupowej UEFA EURO U21 z Anglią zakończyła udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy. Tuż po czwartkowym spotkaniu dobiegło końca również zgrupowanie biało-czerwonych. Swoją działalność zakończyło też Biuro Prasowe Reprezentacji Polski U-21 w Kielcach. Kibicom dziękujemy za wspaniały doping, a pozostałym uczestnikom UEFA EURO U21 życzymy powodzenia! Łączy nas piłka.
Porażka 0:3 z Anglią oznacza, że reprezentacja Polski do lat 21 odpadła z turnieju po fazie grupowej. W trzech meczach biało-czerwoni zdołali zremisować ze Szwecją (2:2), przegrali również ze Słowacją (1:2). – Anglicy pokazali swoją klasę. Byli lepiej przygotowani fizycznie, co było widać po wysokim pressingu. Na nic nam nie pozwolili, nawet nie mieliśmy okazji do strzelenie gola. To było w naszym wykonaniu bardzo słabe spotkanie – powiedział Karol Linetty.
Po porażce 0:3 z Anglią i z jednym punktem w trzech meczach Polska żegna się z młodzieżowymi mistrzostwami Europy. – Nie zaprezentowaliśmy najwyższej, życiowej formy i wpłynęło na to kilka czynników. Nie uważam jednak, że zagraliśmy tak słabo, jak się o nas pisze – powiedział po tym spotkaniu Jarosław Jach.
Selekcjoner reprezentacji Polski, Marcin Dorna, przyznał, że Biało-czerwoni rozegrali z Anglią swój najsłabszy mecz podczas UEFA EURO U-21. Jednocześnie podkreślił ogromne wsparcie kibiców. - Ponieśli nas ze Szwecją, byli świetni także na inaugurację. Dziś również ciągle dopingowali, to budujące – zaznaczył szkoleniowiec.
Od początku spotkania rywale biało-czerwonych podkreślili różnicę w poziomie między drużynami. Już w czwartej minucie gola dla Anglików strzelił Demarai Grey, w drugiej połowie nadzieje Polaków całkowicie zgasili Jacob Murphy i Tammy Abraham.
