Aktualności
Wnioski wyciągnięte, morale podniesione. Polacy czekają na mecz ze Szwecją
Jak zapewnia trener wszystkie pozaboiskowe sprawy zostały wyjaśnione, a drużyna skupia się już tylko i wyłącznie na zbliżającym się meczu z reprezentacją „Trzech Koron”. – Krystian poprosił o spotkanie z zespołem i sztabem szkoleniowym. Doszło do niego wczoraj wieczorem. Przeprosił za swoje słowa i myślę, że temat należy uznać za zamknięty. Jesteśmy w przededniu meczu ze Szwecją i to jest dla nas teraz najważniejszą sprawą – tłumaczył szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
Selekcjoner polskiej reprezentacji nie wyklucza, że do drugiego meczu UEFA EURO U21 jego zespół przystąpi w nieco zmienionym składzie. – Jeżeli nawet dojdzie do zmian to w pierwszej kolejności powiemy to zawodnikom. Dziś mamy jeszcze trening, który musimy przeanalizować. Będziemy na ten temat jeszcze dyskutować.
Poniedziałkowy mecz będzie szczególny dla Pawła Cibickiego. Jakiś czas temu wydawało się, że pochodzący z Polski napastnik będzie reprezentował Polskę. – Paweł zagrał jeden mecz w reprezentacji, którą miałem przyjemność prowadzić. W reprezentacji U20 podczas meczu z Niemcami. Później podjął taką decyzję, a nie inną. Miał do tego pełne prawo i szanujemy to. Teraz gra dla Szwecji, a my zajmujemy się zawodnikami, których mamy dostępnych – powiedział Marcin Dorna.
– Paweł przyjechał do nas na zgrupowanie reprezentacji przed meczem w kadrze U20 z Niemcami. Przyjechał jako nowy zawodnik. Dobrze go przyjęliśmy do zespołu. Później już nie wrócił. Podjął decyzję, że gra dla Szwecji i tyle w tym temacie – wspominał również obecny na konferencji kapitan Biało-Czerwonych, Tomasz Kędziora.
Szwecja ma w swoim zespole wielu dobrych piłkarzy, dlatego trener Marcin Dorna wyklucza, że jego drużyna będzie się w szczególny sposób przygotowywała na grę przeciwko Cibickiemu. – W przypadku takich przygotowań zajmujemy się wszystkimi zawodnikami. Chcemy być gotowi na każdą okoliczność. Wszystkich zawodników traktujemy tak samo. Przede wszystkim zajmujemy się jednak własną grą i reakcją na boiskowe poczynania przeciwnika. Chcemy skrupulatnie przygotować się na wszystkie warianty w defensywie oraz ofensywie – przekonywał selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski.
Po meczu ze Słowacją pojawiły się opinie, jakoby Polakom brakowało eliminacyjnych spotkań o punkty. – Takie mecze u punkty, jako sprawdzenie się przed turniejem są dobre. Eliminacje wygrywają najlepsze zespoły. Wydaje mi się jednak, że my również rozgrywaliśmy spotkania z bardzo wymagającymi sparingpartnerami. Przed nami mecz ze Szwecją i wszystko jest jeszcze otwarte – odparł Tomasz Kędziora.
Pod znakiem zapytania stoi występ w jutrzejszym meczu Bartosza Kapustki, który swój udział w meczu ze Słowacją zakończył wcześniej, niż by tego chciał. – Sprawa jest pod znakiem zapytania. Będziemy robić wszystko, żeby był gotowy do meczu – powiedział trener Dorna.
Selekcjoner gospodarzy turnieju zapewniał, że mimo nieudanego startu. Liczy na odpowiednią reakcję swojego zespołu. – Myślę, że cały czas można mówić o tym, że jesteśmy dobrze przygotowani. Jutrzejszy mecz może być przejawem tego, że dobrze pracujemy. W piłce nożnej mecze można przegrać. Sztuką jest odpowiednio na to zareagować. Jesteśmy świadomi, że pierwszy mecz nie był taki, jakbyśmy chcieli, ale mieliśmy szanse, żeby zdobyć bramkę i zmienić scenariusz spotkania. Teraz najważniejsze jest jutrzejsze spotkanie. Poprzedni jest już tylko materiałem do analizy i wyciągnięcia wniosków.
– Mieliśmy już analizę meczu ze Słowacją i wyciągnęliśmy wnioski. Dziś dobrze przygotujemy się na treningu do meczu ze Szwecją. Morale poszły w górę. Kibice nas podbudowali. Wspierają nas i to odczuwamy. Jutro chcemy się dobrze pokazać i zrewanżować za porażkę ze Słowacją. Chcemy wygrać i patrzeć przed siebie – zakończył kapitan młodzieżowej reprezentacji Polski U21, Tomasz Kędziora.