Aktualności
[UEFA EURO U21] Wspólne wyzwanie dla selekcjonerów. Siła ponad schematy?
"Napiszcie swoją historię" - tak brzmi motto reprezentacji Niemiec, która dwa lata temu na mistrzostwach Europy w Czechach zakończyła rywalizację na półfinale, a osiem lat temu zwyciężyła w UEFA EURO rozgrywanych w Szwecji. Jednak tego lata problemem selekcjonera Stefana Kuntza jest także pogodzenie potrzeb pierwszej reprezentacji. Niemcy, jako mistrzowie świata, biorą również udział w Pucharze Konfederacji. - Pierwsza drużyna ma zawsze pierwszeństwo - mówił Kuntz po ogłoszeniu kadry na młodzieżowe EURO. - Teraz naszym zadaniem jest sprawienie, by wszyscy przed pierwszym meczem byli na tym samym poziomie.
- Dlatego przeprowadziliśmy wszystkie możliwe testy fizyczne, by określić poziom przygotowania zawodników. Mamy przecież w kadrze piłkarzy, którzy przed chwilą doświadczyli spadku z ligi, inni tydzień odpoczywali na Ibizie, część leczyła urazy. Musimy prowadzić różnorodny trening, dostosować obciążenia i zrekompensować te okoliczności - tłumaczył selekcjoner niemieckiej młodzieżówki.
Podobnie było w przypadku reprezentacji Polski na zgrupowaniu w Arłamowie. Pierwszego dnia ćwiczyło tylko siedmiu zawodników. Warto pamiętać, że np. Mariusz Stępiński od kilku miesięcy tylko trenował w Nantes, z kolei Patryk Lipski po rozwiązaniu kontraktu z Ruchem Chorzów nie miał od miesiąca praktyki meczowej. Wcześniejsze wakacje miał m.in. Krystian Bielik, z kolei Karol Linetty i Tomasz Kędziora należą do najbardziej obciążonych zawodników turnieju. - W pierwszym tygodniu skupiliśmy się na indywidualizacji zajęć, chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, by już w poniedziałek wszyscy byli na bardzo zbliżonym poziomie przygotowań - tłumaczył Andrzej Juskowiak, asystent Marcina Dorny.
Sztabowi drużyny do lat 21 pomagał Remigiusz Rzepka, który opracowuje od lat plany przygotowań dla pierwszej reprezentacji Adama Nawałki. Od specjalisty co zgrupowanie można usłyszeć słowa o indywidualizacji zadań, dostosowaniu treningu siłowego i przeniesieniu elementów motorycznych już w zajęciach na boisku. Efekty są świetne: Polacy potrafili wytrzymać dwie dogrywki w fazie pucharowej EURO 2016, w eliminacjach MŚ w trzech meczach strzelali gole w końcówkach spotkań. Także na bazie tych doświadczeń pracowano w ostatnich dwóch tygodniach w Arłamowie, zresztą trener Rzepka ma dołączyć do drużyny w trakcie turnieju.
Każdy ze sztabów stara się zdobyć kilka procent przewagi nad resztą stawki. Swoje doświadczenia z poprzednich turniejów młodzieżowych starają się wykorzystać m.in. Anglicy. Drużynie Aidy'ego Boothroyda pomagać będzie Rebecca Symes, psycholog sportu. - Rozmawiając z Garethem Southgatem (poprzednim selekcjonerem młodzieżówki - red.) uznaliśmy, że na poprzednim turnieju brakowało piłkarzom takiego wsparcia - powiedział Boothroyd. - Rolą Rebecci będzie przygotowanie zawodników do rozmowy o tym, co siedzi im w głowach, gdy będą musieli walczyć i radzić sobie z presją - dodał.
O tym, że przygotowanie fizyczne było nawet kluczowym elementem selekcji świadczą słowa kolejnego z selekcjonerów, Luigiego Di Baigio z Włoch. - To będzie bardzo trudny turniej. Przy trzech czterozespołowych grupach i pewnym awansie tylko dla zwycięzców już pierwszy mecz jest takim ćwierćfinałem. Ale musimy być pewni swego, wierzyć w swoje umiejętności i rozumieć, jaka jest skala wyzwania - tłumaczył Di Biagio. - Miałem do wyboru trzydziestu piłkarzy, ale musiałem patrzyć przekrojowo, ocenić ich stan fizyczny. Stąd wiele trudnych wyborów. Na każdej pozycji mamy jeden z najsilniejszych składów, ale to naprawdę może nie wystarczyć - zaznaczał selekcjoner Włochów.
Podobne problemy wszystkich trenerów sprawiły, że tylko kilka zespołów zdecydowało się na rozegranie meczów towarzyskich. Czesi, których tylko siedmiu zawodników grało poza ich własną ligą, mogli zorganizować dwa sparingi na zgrupowaniu w Austrii. Jeszcze Duńczycy zagrali ze Szwedami, ale to tyle - pozostałe reprezentacje ostatnie mecze zaliczyły w marcu. To wszystko wskazuje na to, że od schematów ważniejsze może okazać się to, kto będzie miał więcej sił, by pokazać indywidualną jakość. To ci szybsi i bardziej wytrzymali napiszą swoją historię.
Michał Zachodny