– Jestem dobrze przygotowany pod względem fizycznym. Nawet kiedy podczas minionego sezonu pojawiały się momenty, że byłem troszkę podmęczony, to było to efektem, że po raz pierwszy po transferze nie miał zimą przerwy. Dwa tygodnie pomiędzy końcem ligi, a rozpoczęciem przygotowań pozwoliły mi jednak odpocząć i przyjechał na zgrupowanie z dużymi chęciami i poczuciem, że jestem gotowy. Pod względem przygotowania fizycznego na pewno dam radę – przekonywał Mariusz Stępiński.

– Turniej we Francji jest za nami, ale nie jesteśmy jeszcze na tyle doświadczonymi zawodnikami, by myśleć, że możemy wszystkim podpowiadać, co mają robić. W naszym zespole jest wielu zawodników, którzy mają po 100 lub 150 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej, w której gra również wiąże się z ogromną presją. Każdy z nas jest przygotowany i potrafi w sobie odpowiednio rozładować presję i nad nią panować – tłumaczył reprezentacyjny napastnik.

– Mieliśmy już odprawę o przeciwniku, także wiemy, jakie są jego mocne i słabe strony. Myślę, że tak, jak my jesteśmy przygotowani na nich, tak oni są gotowi na nas. Nikt nie jest anonimowy, każdy może obejrzeć sobie mecze w internecie i zobaczyć, kto jak wygląda, a następnie poddać go analizie – powiedział Mariusz Stępiński.