Aktualności
[UEFA EURO U21] Koźmiński: „Postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko”
- Dla wszystkich UEFA EURO U21 to egzamin dojrzałości: dla organizatorów, sztabu szkoleniowego reprezentacji i samych piłkarzy – powiedział na otwarciu centrum prasowego PZPN w Lublinie Marek Koźmiński, wiceprezes ds. szkolenia i ambasador rozpoczynającego się w piątek turnieju. Na otwarcie biało-czerwoni zagrają ze Słowacją (piątek godz. 20.45).
W Lublinie w halach targowych zainaugurowano działanie centrum prasowego dla dziennikarzy pracujących przy UEFA EURO U21 oraz młodzieżowej reprezentacji Polski. Na pierwszej konferencji prasowej obecni byli ambasador turnieju Marek Koźmiński i jeden z asystentów w sztabie kadry Andrzej Juskowiak. – Postawiliśmy poprzeczkę bardzo wysoko, przede wszystkim organizacyjnie. Zapotrzebowanie na dobrą piłkę klubową i reprezentacyjną jest w Polsce spore. Kibic chce wyników, zwycięstw i fajnych spotkań. Do tego przyzwyczaiła fanów pierwsza reprezentacja, ale zdajemy sobie sprawę, że ten sport jest tak piękny, jak ostatni mecz twojej drużyny – powiedział Koźmiński. – Jesteśmy w przededniu turnieju i reprezentacja zagra na innych stadionach niż PGE Narodowy. UEFA chce grać na mniejszych obiektach, w mniejszych miastach, by rozpropagować turniej. Zainteresowanie jest ogromne, jest też oczekiwanie wyniku, a to dodatkowy bodziec do pracy. To fajne uczucie.
Wiceprezes ds. szkolenia przyznał również, że chociaż Polska organizuje turniej, to drużyna gospodarzy nie należy do faworytów. – Hiszpanie, Portugalczycy, Włosi to w futbolu młodzieżowym potęgi. Patrząc na to, ile wygrali i co, to nasza pozycja jest w drugim szeregu. To drugie mistrzostwa w Europie jeśli chodzi o rangę, dlatego większość drużyn przyjechała w najsilniejszych możliwych składach. Polska z racji bycia gospodarzem chce zaprezentować się jak najlepiej. Możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość, ale matematycznie na poszczególnych kadrach to inne nacje są notowane wyżej niż Polacy. Ale taki turniej niekoniecznie musi przełożyć to na wyniki – zaznaczył Koźmiński.
Z kolei Andrzej Juskowiak potwierdził, że dla zawodników to szansa na wypromowanie się i zapracowanie sobie na transfer do lepszej ligi. – Wiele klubów czeka na takie imprezy, by podjąć decyzję o transferze. Piłka zaprasza do tych najlepszych klubów coraz młodszych zawodników. To są bardzo szerokie wrota, mówimy już o zawodnikach grających w seniorach, mających na tym poziomie po kilkaset spotkań – zwrócił uwagę asystent w sztabie Marcina Dorny. Dodał również, że przez schemat turnieju UEFA EURO U21 należy do najtrudniejszych wyzwań. - Nie ma dużo czasu, te mistrzostwa są krótkie, bo w fazie grupowej gra się trzy mecze w tydzień. Trzeba się szybko regenerować. Piłkarz, który zagra jeden dobry mecz wcale nie musi być brany pod uwagę do transferu, ale już po dwóch czy trzech jak najbardziej – zaznaczył.
- Nie mylą się ludzie, którzy szukają takich regularnych piłkarzy. Trzeba być do tego przygotowanym fizycznie, ale mieć predyspozycje genetyczne. Te wymagania na najwyższym poziomie takie są: regularność jest kluczowa. Nie spotkali się z tym, to zupełnie inna intensywność rozgrywania meczów, nawet europejskie pucharu nie przygotowały ich do tego. Dlatego liczymy na całą kadrę, nie tylko tych, którzy mogą wystąpić w pierwszym meczu. Każdy musi być takim samym, albo nawet lepszym piłkarzem na starcie turnieju – zakończył Juskowiak.
Z Lublina Michał Zachodny