Aktualności
U-21: Szybki cios zadecydował. Polacy przegrali z Czarnogórą
Biało-czerwoni na mecz w Podgoricy wyszli w dość eksperymentalnym składzie. Swoją szansę dostali występujący w mniejszym wymiarze czasowym Marcin Bułka, Przemysław Wiśniewski, Bartosz Slisz czy Sylwester Lusiusz. W pierwszych minutach inicjatywę przejęli gospodarze i już po dwóch minutach mogli cieszyć się z gola. Po rzucie wolnym i zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Balsa Sekulić, który płaskim i bardzo precyzyjnym strzałem od słupka pokonał Marcina Bułkę. Polski bramkarz okazję do wykazania się miał trzy minuty później, gdy po prostopadłym podaniu Iliji Vukoticia z ostrego kąta strzelał Nikola Krstović, i spisał się absolutnie bez zarzutu, broniąc strzał w bliższy róg.
Czarnogórcy przejawiali większą aktywność i to odzwierciedlało się w kolejnych okazjach. W 10. minucie błąd przy podaniu popełnił Przemysław Płacheta, jednak Nikoli Krstoviciowi nie udało się tego wykorzystać. Rosły napastnik uderzył wprost w ręce Marcina Bułki. Kolejne dwie dogodne sytuacje stworzyli sobie już biało-czerwoni. Najpierw po prostopadłym podaniu oko w oko z Filipem Djukiciem stanął Patryk Klimala, ale posłał piłkę obok słupka. Siedem minut później futbolówkę na własnej połowie przejął Płacheta, popisał się kapitalnym rajdem lewą stroną boiska, wpadł w pole karne i oddał strzał. Niestety dla drużyny Czesława Michniewicza, świetną interwencję zapisał na swoim koncie Djukić, przenosząc piłkę nad poprzeczkę. Kapitalną obronę zaprezentował także tuż przed końcem pierwszej połowy Marcin Bułka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę przyjął Stefan Milić, oddał bardzo groźny i kąśliwy strzał po ziemi, jednak bramkarz występujący na co dzień w Paris Saint-Germain zdołał w sobie tylko wiadomy sposób sparować to uderzenie. Chwilę później w zamieszaniu w polu karnym polski golkiper znów zdołał odbić piłkę po strzale, a sytuację ostatecznie wyjaśnili obrońcy, wybijając ją w głąb pola. Do przerwy utrzymał się zatem wynik 1:0.
W przerwie trener Czesław Michniewicz dokonał wymiany niemal całej jedenastki. Na boisku z wyjściowego składu pozostali jedynie Przemysław Wiśniewski oraz Kamil Pestka. Drugą część spotkania Polacy rozpoczęli z większym animuszem, stosując wyższy pressing. Pierwszą dogodną okazję stworzyli sobie w 56. minucie, gdy po podaniu Patryka Szysza mocny strzał oddał włączający się do akcji ofensywnej Kamil Pestka. Z jego uderzeniem poradził sobie jednak Filip Djurić. Gospodarze świetną okazję zaprzepaścili w 65. minucie. W polu karnym faulu na Nikoli Krstoviciu dopuścił się Karol Fila. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sergej Grubac, ale nie zdołał pokonać Karola Niemczyckiego, który wyłapał jego uderzenie. Bramkarz polskiej reprezentacji, debiutujący na tym szczeblu, popisał się także dobrą interwencją w 73. minucie, gdy sięgnął piłki zmierzającej do bramki po rykoszecie od jednego z obrońców. Mimo prób, w tym bardzo dobrych okazji Piotra Pyrdoła i Jakuba Modera, Polacy nie zdołali już uzyskać wyrównującej bramki i mecz zakończył się ich porażką 0:1. Biało-czerwoni wrócą do gry w marcu, gdy w meczu kwalifikacji mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021 zmierzą się z Łotwą.
18 listopada 2019, Podgorica
Czarnogóra – Polska 1:0 (1:0)
Bramki: Balsa Sekulić 2.
Czarnogóra: 1. Filip Djukić – 6. Luka Malesević (79, 3. Filip Scekić), 5. Stefan Milić, 15. Milos Drincić, 16. Bojan Roganović (58, 2. Ognjen Obradović) – 23. Balsa Sekulić (46, 19. Sergej Grubac), 11. Vasilije Terzić (58, 14. Novica Eraković), 21. Srdjan Krstović, 10. Ilija Vukotić (46, 13. Marko Milicković), 7. Ognjen Stijepović – 9. Nikola Krstović (80, 18. Meris Skenderović).
Polska: 22. Marcin Bułka (46, 12. Karol Niemczycki) – 15. Robert Gumny (46, 19. Karol Fila), 2. Przemysław Wiśniewski, 5. Sebastian Walukiewicz (46, 4. Jan Sobociński), 3. Kamil Pestka – 14. Marcin Listkowski (46, 8. Piotr Pyrdoł), 16. Sylwester Lusiusz (46, 6. Maciej Ambrosiewicz), 13. Bartosz Slisz (46, 18. Jakub Moder), 17. Mateusz Bogusz (46, 20. Sebastian Kowalczyk), 11. Przemysław Płacheta (46, 21. Patryk Szysz) – 10. Patryk Klimala (46, 9. Paweł Tomczyk).
Żółte kartki: S. Krstović – Klimala, Fila, Pyrdoł, Michniewicz (trener, na ławce rezerwowych).
Sędziował: Milovan Milacić (Czarnogóra).