Mecz z Rosją miał być dla biało-czerwonych – po dwóch spotkaniach ze słabszymi grupowymi rywalami – pierwszym poważnym sprawdzianem. „Nowa” kadra pod wodzą trenera Czesława Michniewicza jeszcze nie miała okazji zagrać z tak silnym przeciwnikiem, wymienianym w gronie głównych faworytów do awansu z grupy 5. kwalifikacji mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021. O sile Rosjan stanowić mieli między innymi Magomed Suleymanov, Fedor Chalov czy Ivan Oblyakov.

I rzeczywiście, to gospodarze zaatakowali jako pierwsi. Już w drugiej minucie zdołali oddać strzał, lecz piłka po uderzeniu Suleymanova poszybowała nad poprzeczką bramki. Wkrótce jednak trybuny stadionu w Jekaterynburgu ucichły. Futbolówkę z prawej strony boiska w pole karne dośrodkował Robert Gumny, a tam wybiegającego bramkarza ubiegł Patryk Klimala. W sukurs swojemu koledze starał się pójść Igor Diveev, lecz uczynił to na tyle nieporadnie, że skierował piłkę do własnej bramki. Polacy objęli prowadzenie i starali się pójść za ciosem. Kilka minut później oddali dwa strzały (Patryka Dziczka i Mateusza Bogusza, lecz z oboma poradził sobie Aleksandr Maksimenko.

Niestety, w 25. minucie Polacy utracili prowadzenie. Na skraju pola karnego doszło do nieporozumienia Kamila Grabary z Sebastianem Walukiewiczem. Piłka trafiła do nadbiegającego Daniila Utkina, a ten nie miał żadnych problemów ze skierowaniem jej do polskiej bramki. Rozochoceni Rosjanie zaatakowali zdecydowanie odważniej, jednak nie byli w stanie sforsować defensywy reprezentacji Polski. Z dystansu próbowali uderzać Suleymanov czy Aleksandr Lomowicki, lecz ich strzały albo mijały bramkę, albo kończyły się na rękawicach Kamila Grabary.

Tuż przed przerwą kolejny cios wyprowadzili za to biało-czerwoni. Kapitalnym odbiorem piłki w środku pola popisał Mateusz Bogusz. Pomocnik naszej reprezentacji poprowadził przez chwilę piłkę, po czym świetnie dograł ją prostopadle do wybiegającego Patryka Klimali. Naszemu napastnikowi nie zabrakło zimnej krwi – uderzył płasko obok Aleksandra Maksimenki i Polacy schodzili do szatni z prowadzeniem 2:1.

Po zmianie stron podopieczni Czesława Michniewicza otrzymali poważne ostrzeżenie. Zaledwie kilkanaście sekund po gwizdku wznawiającym grę podanie z głębi pola dotarło do wbiegającego Aleksandra Lomowickiego, ale ten przeniósł piłkę nieznacznie nad poprzeczką. Polacy odpowiedzieli w 63. minucie. Po dośrodkowaniu Kamila Jóźwiaka futbolówka dotarła do Patryka Klimali. Ten błyskawicznie zdecydował się na strzał głową, ale zabrakło bardzo niewiele – futbolówka zatrzymała się na poprzeczce bramki Aleksandra Maksimenki. Chwilę później w dogodnej sytuacji znalazł się wprowadzony na murawę w miejsce Klimali Paweł Tomczyk, ale jego uderzenie zostało zablokowane.

Biało-czerwoni nie zamierzali się cofać i ograniczać do obrony korzystnego rezultatu. Kolejną szansę miał Tomczyk, lecz po dośrodkowaniu Kamila Jóźwiaka uderzył głową obok bramki. Polacy bardzo mądrze kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, wybijając Rosjan z równowagi, samemu groźnie kontrując. Gdy wydawało się, że Polacy utrzymają rezultat, w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z lewej strony boiska akcję strzałem głową zakończył Mogamed Suleymanov, doprowadzając do remisu 2:2.

Taki wynik oznacza, że biało-czerwoni po trzech meczach kwalifikacji mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021 mają na koncie siedem punktów i pozostają liderem grupy. W kolejnym starciu zmierzą się z Serbią. Spotkanie to zostanie rozegrane we wtorek, 15 października o godz. 18:00 w Łodzi.

11 października 2019, Jekaterynburg
Rosja – Polska 2:2 (1:2)
Bramki: Daniil Utkin 25, Magomed Suleymanov 90 – Igor Diveev 10 s, Patryk Klimala 45.
Rosja: 12. Aleksandr Maksimenko – 2. Nikolai Rasskazov, 4. Roman Evgenyev, 3. Igor Diveev, 5. Danil Krugovoi – 11. Magomed Suleymanov, 10. Ivan Oblyakov, 20. Nail Umyarov (86, 17. Vyacheslav Grulev), 18. Daniil Utkin (60, 15. Maksim Glushenkov), 7. Aleksandr Lomowicki (77, 22. Daniyil Lisoviy) – 9. Fedor Chalov.
Polska: 1. Kamil Grabara – 15. Robert Gumny, 5. Sebastian Walukiewicz, 4. Jan Sobociński, 3. Kamil Pestka – 7. Kamil Jóźwiak, 19. Karol Fila, 8. Patryk Dziczek, 17. Mateusz Bogusz (86, 18. Jakub Moder), 11. Przemysław Płacheta (75, 23. Bartosz Bida) – 20. Patryk Klimala (67, 9. Paweł Tomczyk).
Żółte kartki: Evgenyev, Glushenkov, Lisoviy – Tomczyk, Dziczek, Fila.
Sędziował: Pavel Orel (Czechy).