Aktualności

U-21: Kluczowy mecz kwalifikacji? Biało-czerwoni zagrają z Rosją

Reprezentacja07.09.2020 

Reprezentacja Polski do lat 21 stanie we wtorek przed wielkim wyzwaniem. Podopieczni trenera Czesława Michniewicza zmierzą się w Łodzi z Rosją, a spotkanie to może okazać się kluczowe dla losów kwalifikacji. – Ten mecz może wiele zmienić w układzie tabeli grupy – mówi trener biało-czerwonych.

Polacy wrócili do gry po kilku miesiącach w bardzo efektownym stylu. W Parnawie nie dali żadnych szans Estończykom, aplikując im sześć bramek. Po takim „spacerku” poziom trudności znacznie jednak wzrasta. Do Łodzi zawitają bowiem Rosjanie, czyli lider grupy kwalifikacyjnej. Najbliższy rywal biało-czerwonych ma cztery punkty przewagi nad zespołem Czesława Michniewicza, ale rozegrał o jedno spotkanie więcej. – Do zakończenia rywalizacji zostały nam cztery mecze, Rosjanie mają przed sobą już tylko trzy spotkania. Wtorkowa potyczka może więc bardzo wiele zmienić – mówi szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Polacy z Rosjanami mierzyli się już w ubiegłym roku. W Jekaterynburgu dwukrotnie prowadzili, ale ostatecznie zwycięstwo wymknęło im się z rąk w ostatniej chwili. W doliczonym czasie gry Kamila Grabarę pokonał Magomed-Shapi Sulejmanow. Tym razem Czesław Michniewicz ma do dyspozycji zupełnie inny skład, niż w październiku 2019 roku. Kadra znacząco zmieniła się personalnie, w przeciwieństwie do Rosjan. Szkoleniowiec tej drużyny może skorzystać ze wszystkich najlepszych piłkarzy w tej kategorii wiekowej. – Robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować się do tego starcia. Analizowaliśmy poprzednie spotkania Rosjan, dużo wiemy na temat ich sposobu gry. Wierzę, że nie zdołają nas zaskoczyć. Ich siłą jest fakt, że od dłuższego czasu skład drużyny pozostaje niemalże identyczny. Nikt nie został powołany do kadry seniorskiej, więc mają do dyspozycji najlepszych zawodników w tej kategorii wiekowej. Rosyjscy piłkarze regularnie grają w swoich klubach, także w europejskich pucharach – tłumaczy Czesław Michniewicz.


Polacy do Łodzi zawitali w poniedziałkowe przedpołudnie. Odbyli oficjalny trening na Stadionie Miejskim, organizowany w nietypowych okolicznościach. Pandemia koronawirusa zmusza do wprowadzania wielu obostrzeń. Każdy piłkarz i członek sztabu szkoleniowego musi poddać się mierzeniu temperatury, a obie drużyny nie mogą się właściwie ze sobą spotkać na obiekcie. Gdy Polacy kończyli swój trening, Rosjanie musieli przebywać w swojej szatni przy zamkniętych drzwiach. Otworzyli je dopiero w momencie, gdy biało-czerwoni zamknęli swoje. Oczywiście we wtorek na trybunach zabraknie kibiców. Dopiero 24 września UEFA zamierza przetestować rozwiązanie z wpuszczeniem na stadion części publiczności. – Bardzo żałuję, że zagramy przy pustych trybunach. O tym, jak ważni są kibice, przekonaliśmy się choćby w Jekaterynburgu. Zagraliśmy tam na pięknym obiekcie, na którym zasiadło ponad dwadzieścia tysięcy fanów. Atmosfera była fantastyczna. Liczyliśmy, że na własnym terenie zagramy przy wsparciu, ale niestety, tak się nie stanie. Zrobimy jednak wszystko, żeby stworzyć dobre widowisko dla ludzi, którzy będą za nas trzymać kciuki przed telewizorami – mówi Czesław Michniewicz.

Obie jedenastki wybiegną we wtorek na murawę o 18:00. Stawka tego spotkania w kontekście kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy będzie ogromna. Jeżeli biało-czerwoni znajdą sposób na swojego przeciwnika i zgarną trzy punkty, losy awansu będą zależały już tylko od nich. Jeżeli skończą mecz bez pełnej puli, będą musieli liczyć na potknięcie Rosjan albo znalezienie się w gronie pięciu zespołów z drugich miejsc z najlepszym bilansem, które także awansują do turnieju finałowego. Ten zostanie rozegrany w dwóch turach – w marcu odbędzie się faza grupowa, natomiast w czerwcu runda play-off. Mecz z Rosją może więc być niezwykle ważnym krokiem w stronę węgierskich i słoweńskich boisk.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności