Aktualności
U-21: Biało-czerwoni pracują przed Bułgarią. „Czasem potrzeba sprytu”
Tylko jeden mecz o stawkę rozegrają jeszcze w tym roku reprezentanci Polski do lat 21. Drużyna dowodzona przez trenera Czesława Michniewicza w piątek zagra z Bułgarią, a trzy dni później w towarzyskim boju zmierzy się z Czarnogórą. To ostatnie akcenty tej kadry w 2019 roku.
Biało-czerwoni w Grodzisku Wielkopolskim zameldowali się w poniedziałek. Wyjątkiem byli dwaj bramkarze, Kamil Grabara i Karol Niemczycki, którzy na miejsce dotarli jeszcze w niedzielę. Pierwszy trening Polacy odbyli w poniedziałkowe popołudnie na głównej płycie grodziskiego stadionu. Jednym z głównych elementów była gra na skróconym polu gry, a celem było strzelanie goli do małych bramek. Rywalizacja wzbudziła ogromne emocje, a żadna ze stron nie chciała odpuścić. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, ale ostatecznie z triumfu mogli cieszyć się zawodnicy bez znaczników, pośród których aktywnością wyróżniał się Paweł Tomczyk, entuzjastycznie ciesząc się z kolejnych trafień swojej ekipy.
We wtorek podopieczni trenera Czesława Michniewicza przed południem pracowali nad stałymi fragmentami gry. W ostatniej fazie – przy rzutach wolnych – między słupkami pojawił się… Robert Gumny, który zdołał popisać się kilkoma widowiskowymi interwencjami. Okazało się, że jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem, bo wcześniej kapitalnie trafił do siatki po jednym z dośrodkowań. – „Gumka”, staniesz w bramce, jeśli będzie taka potrzeba? – pytał trener Michniewicz. Obrońca występujący na co dzień w poznańskim Lechu zapewnił o swojej gotowości, czemu uważnie przysłuchiwali się Kamil Grabara i Marcin Bułka. Obaj zresztą sprawdzili bramkarskie umiejętności swojego kolegi z zespołu i nie znaleźli sposobu, by go pokonać. Lepiej szło Kamilowi Jóźwiakowi. Powołany do seniorskiej reprezentacji kraju skrzydłowy kilkukrotnie niezbyt silnymi, ale bardzo precyzyjnymi uderzeniami posyłał futbolówkę do siatki. – Czasem nie trzeba siły, tylko sprytu. Gdy piłka „ucieka” od bramkarza, odkręcając się w kierunku słupka, może to być zabójczo skuteczne – skomentował z uśmiechem „Józek”.
Czy chcesz zobaczyć piękną bramkę?
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 12, 2019
👉TAK
NIE
WOW! 😮🔝
Takie gole strzela Robert Gumny z @LechPoznan. ⤵️ pic.twitter.com/L4hAbTE8IM
Problemem, z którym przyszło mierzyć się sztabowi szkoleniowemu i samym zawodnikom, jest aura w Grodzisku Wielkopolskim. Opady deszczu spowodowały, że murawa stała się grząska i dość ciężka. Aby zadbać o właściwą regenerację, zespół wyjechał do Opalenicy, by tam skorzystać z basenu. Nie oznacza to jednak, że popołudnie należało do leniwych. Oprócz treningów sztab szkoleniowy aplikuje bowiem swoim podopiecznym kolejne odprawy. Zawodnicy otrzymali analizę występów przeciwko Rosji i Serbii, poznali także najważniejsze aspekty najbliższego rywala w kwalifikacjach mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021, czyli reprezentacji Bułgarii. W środę trener Czesław Michniewicz zdecydował się na jeden trening, podczas którego biało-czerwoni pracowali między innymi nad wykończeniem akcji ofensywnych. Selekcjoner dawał wskazówki zawodnikom z pola, podczas gdy odpowiedzialny za pracę z bramkarzami Tomasz Muchiński motywował broniących dziesiątki strzałów golkiperów. I trzeba przyznać, że niektóre interwencje były naprawdę spektakularne. – Brawo, „Buła”, brawo Karol – pokrzykiwał szkoleniowiec do Marcina Bułki i Karola Niemczyckiego. Kapitan zespołu, Kamil Grabara, zszedł z boiska nieco wcześniej, podobnie zresztą jak i kilku innych piłkarzy. Wszystko po to, by nieco oszczędzić siły, których na skąpanych w wodzie boisku szybko ubywało.
W czwartek drużyna Czesława Michniewicza wyleci do Sofii. Tego samego dnia biało-czerwoni odbędą oficjalny trening na stadionie Slavii, gdzie w piątek zmierzą się z Bułgarią w ostatnim tegorocznym meczu kwalifikacji mistrzostw Europy UEFA EURO U-21 2021. Następnego dnia wylecą do Podgoricy, gdzie w poniedziałek zagrają towarzysko z Czarnogórą.
Z Grodziska Wielkopolskiego Emil Kopański