Aktualności
Polsko-słowackie koneksje. W Lublinie spotka się szerokie grono znajomych
Spotkaniem ze Słowacją reprezentacja Polski do lat 21 rozpocznie udział w mistrzostwach Europy. 16 czerwca na stadionie w Lublinie mogą spotkać się dobrzy znajomi, którzy tym razem staną po przeciwnych stronach barykady.
Kibiców elektryzowało będzie z pewnością spotkanie dwóch kolegów z włoskiej Sampdorii – Karola Linettego i Milana Skriniara. Poznali się latem ubiegłego roku w Genui. Linetty trafił do Sampdorii z poznańskiego Lecha, natomiast Skriniar, który podpisał kontrakt w styczniu 2016 roku, został sprowadzony z MSK Żylina. W minionym sezonie obaj byli bardzo ważnymi ogniwami Sampdorii. Słowak rozpoczął go w niezbyt udany sposób, bo pod czerwonej kartki, którą obejrzał w starciu z Empoli. W następnej serii gier usiadł na ławce rezerwowych, a gdy już z niej wstał, nie wrócił na nią nawet na chwilę. Linetty rozpoczął rozgrywki od podstawowego składu, ale w dalszej ich części bywało różnie. W szesnastu z 35 rozegranych meczów nie zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Łącznie Linetty i Skriniar razem na boisku przebywali w aż 33 meczach.
Znajomych z klubu spotkają też w piątek Paweł Jaroszyński i Krzysztof Piątek. W słowackiej ekipie znaleźć można bowiem dwóch zawodników Cracovii – Jaroslava Mihalika i Tomasa Vestenicky’ego. Pierwszy z nich do zespołu spod Wawelu dołączył w zimie, a wiosną w jego koszulce na boiskach LOTTO Ekstraklasy wystąpił dziesięciokrotnie, zdobywając jedną bramkę (w meczu z Arką Gdynia). Dłuższy staż w Polsce wypracował sobie Vestenicky. 21-letni napastnik został sprowadzony do Cracovii przed rundą wiosenną sezonu 2015/2016. Od tego czasu zapisał na swoim koncie 35 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej oraz dwa w kwalifikacjach Ligi Europy. Paweł Jaroszyński będzie miał za zadanie zatrzymać swojego kolegę z zespołu, a smak rywalizacji doskonale zna z treningów. Dla polskiego obrońcy miniony sezon nie był zbyt udany ze względu na poważną kontuzję, która wykluczyła go z gry na całą rundę jesienną. Dużo lepiej rozgrywki będzie wspominał Krzysztof Piątek. Wywalczył sobie miejsce w składzie drużyny Jacka Zielińskiego, a za zaufanie odwdzięczył się trenerowi jedenastoma bramkami w lidze. Teraz będzie chciał udowodnić swoją formę w turnieju finałowym UEFA EURO U21 Polska 2017.
Koneksje z polską ma także Lukas Haraslin, obecnie zawodnik Lechii Gdańsk, do której trafił w lipcu 2015 z włoskiej Parmy. On jednak nie spotka żadnego z klubowych kolegów na lubelskiej murawie. W Polsce grał także Robert Mazan, jednak jego epizod w Podbeskidziu Bielsko-Biała ograniczył się jedynie do dwóch spotkań. Słowak dzielił szatnię z byłym podopiecznym Marcina Dorny z kadry do lat 17 Gracjanem Horoszkiewiczem. Fani naszej ekstraklasy doskonale znają też selekcjonera słowackiej kadry Pavla Hapala.10-krotny reprezentant Czech prowadził bowiem Zagłębie Lubin od października 2011 do lipca 2013 roku. Mecz ze Słowacją będzie więc okazją, by znów zobaczyć w Polsce starych znajomych!