Przypominamy, że „Nasze Euro” zainaugurowało swoje nadawanie w poprzednim tygodniu, dzień przed startem UEFA EURO 2017. Pierwszym gościem był prezes PZPN, Zbigniew Boniek, w kolejnych odcinkach za to prowadzący spotykali się z kibicami. Fani reprezentacji Polski najpierw przyszli do Centrum Prasowego, a dzień po spotkaniu ze Słowacją pojawili się na rynku Starego Miasta – za każdym razem w sile kilkudziesięciu osób, aktywnie udzielając się w dyskusji.

Kolejnym przystankiem programu jest Gdynia, gdzie na Skwerze Tadeusza Kościuszki w niedzielę odbyło się „Nasze Euro” z Czesławem Michniewiczem. Trener podzielił się wieloma ciekawymi uwagami dotyczącymi reprezentacji Szwecji , której bezbramkowy remis z Anglią komentował dla Polsatu Sport. Przedstawił również swoje spojrzenie na sytuację polskiej drużyny. – Obejrzałem nasz mecz znając wynik i nie oceniałbym tak negatywnie naszej reprezentacji. Patrzyłem z innej perspektywy do tego meczu. Owszem, Słowacy byli dobrzy, skuteczni, ale to my mieliśmy w kluczowych momentach piłki meczowe: Karol Linetty, Paweł Dawidowicz i jeszcze Przemek Frankowski. Absolutnie mamy szansę ze Szwedami, ponieważ oni nie zagrali wielkiego meczu z Anglią – tłumaczył Michniewicz. Jego słowa sprawdziły się w poniedziałkowym spotkaniu, które Polacy zremisowali 2:2 po golu w ostatniej minucie. Także kilka godzin przed meczem rozmawialiśmy z kibicami o atutach biało-czerwonych.

Także wtorkowe studio odbędzie się w Gdyni. Zapraszamy kibiców w to samo miejsce, o tej samej porze. Tematem głównym będzie oczywiście mecz ze Szwedami i szukanie sposobu na pokonanie ich żelaznej defensywy, natomiast we wtorek porozmawiamy o hicie fazy grupowej: starciu Hiszpanii z Portugalią. – Chętnie znów pokłócimy się o to, czy Polacy zagrali dobry mecz – mówi Łukasz Wiśniowski. Do tej pory na Facebooku "Łączy Nas Piłka" nasze programy obejrzało ponad 320 tys. kibiców.