Aktualności
Mariusz Stępiński dla Łączy Nas Piłka: Gol cieszy, ale szkoda, że nie wygraliśmy
Reprezentacja18.09.2016
Stępiński trafił do Nantes pod koniec sierpnia. Z 14. drużyną minionego sezonu Ligue 1 związał się czteroletnią umową. – Sam fakt, że czekano na mnie tak długo jest dowodem na to, że naprawdę im zależało, aby mnie pozyskać. Nie chciałem korzystać z innych ofert, ponieważ ta była najlepsza. Pan Kita dzwonił do Chorzowa kilka razy dzienne, by prowadzić negocjacje z włodarzami Ruchu. Gdyby nie on, to ten transfer raczej nie doszedłby do skutku. Chcę jednak zaznaczyć, że w Nantes chciał mnie przede wszystkim trener i to na jego prośbę pan Kita usiłował mnie pozyskać – stwierdził tuż po podpisaniu kontraktu.
<<< [WYWIAD] Mariusz Stępiński: Nie chciałem być opcją „last minute” >>>
Po finalizacji transferu do Nantes Stępiński pojechał do Arłamowa, gdzie wraz z reprezentacją Polski U21 przygotowywał się do meczu towarzyskiego z Węgrami. W spotkaniu w Lublinie wystąpił w podstawowym składzie. Wychowanek Piasta Błaszki imponował łatwością z jaką dochodził do sytuacji bramkowych oraz ich ilością, ale do siatki rywala nie trafił. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Po finalizacji transferu do Nantes Stępiński pojechał do Arłamowa, gdzie wraz z reprezentacją Polski U21 przygotowywał się do meczu towarzyskiego z Węgrami. W spotkaniu w Lublinie wystąpił w podstawowym składzie. Wychowanek Piasta Błaszki imponował łatwością z jaką dochodził do sytuacji bramkowych oraz ich ilością, ale do siatki rywala nie trafił. Mecz zakończył się remisem 1:1.
11 września Stępiński zadebiutował w FC Nantes. W spotkaniu 4. kolejki ligi francuskiej z FC Metz grał do 63. minuty, gdy zastąpił go Argentyńczk Emiliano Sala. Drużyna Polaka przegrała przed własną publicznością 0:3.
W starciu 5. serii gier z Nancy (1:1) „Stępel” zdobył debiutancką bramkę w Ligue 1. Na listę strzelców wpisał się w 66 minucie. – Cieszę się z pierwszego trafienia, ale szkoda, że nie wygraliśmy, bo byliśmy lepszą drużyną. Bardzo żałuję, że nie udało mi się zdobyć drugiej bramki, ponieważ okazja ku temu była znakomita. Szkoda niewykorzystanej szansy, ale to już za mną. Koncentruję się na przyszłości i strzelaniu goli w kolejnym meczach. Przede mną spotkanie z Saint Etienne i teraz tylko to się liczy – powiedział nam Stępiński.
Mariusz Stępiński z premierowym golem w Ligue 1!
— Eleven Sports PL (@ElevenSportsPL) 18 września 2016
Zobaczcie trafienie Polaka w meczu przeciwko AS Nancy (1:1). pic.twitter.com/WQbCSZoorv
Nantes podejmie Saint Etienne już w najbliższą środę. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godzinie 19:00.
Szymon Bartnicki