Aktualności

Krzysztof Piątek chce obronić swoją pozycję

Reprezentacja21.03.2017 

Dla napastnika Cracovii Krzysztofa Piątka zbliżające się młodzieżowe mistrzostwa Europy mogą być imprezą życia. Napastnik Pasów w kadrze Marcina Dorny jest od początku - rozegrał dziewięć spotkań, strzelił w nich jednego gola i zaliczył aż cztery asysty, a do tego siedem razy wychodził w podstawowym składzie. Jaka będzie jego rola w trakcie czerwcowego turnieju?


Rywalizacja o miejsce w ataku biało-czerwonych zapowiada się ekscytująco, a trener Dorna może mieć ból głowy przy wyborze kandydatów. Dawid Kownacki wiosną osiągnął życiową formę i stał się maszyną do zdobywania bramek. Mariusz Stępiński przyzwoicie radzi sobie we francuskim FC Nantes. Jest jeszcze Adam Buksa z Zagłębia Lubin i imponujący skutecznością w Ruchu Chorzów Jarosław Niezgoda. A prawdziwą gwiazdą naszej reprezentacji ma być przecież Arkadiusz Milik, który wrócił do gry po ciężkiej kontuzji i coraz częściej pojawia się na boiskach Serie A.

"Chora” ta nasza  piłka, do ataku w u-21 kandydują tylko Kownacki, Piątek, Niezgoda, Stepinski, Milik, Buksa – trafnie podsumował te ogromną rywalizację na Twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Piątek ma świadomość, że jeśli chce utrzymać swoją pozycję w kadrze U21 musi dostarczać trenerowi Dornie argumentów w postaci bramek. Rok zaczął znakomicie, bo w pierwszych trzech meczach cztery razy umieszczał piłkę w siatce rywali. Potem nieco wyhamował, co odbiło się niekorzystnie na wynikach Cracovii, która ma coraz mniejsze szanse na awans do grupy mistrzowskiej.



W niedawnym meczu ekstraklasy Pasów z Zagłębiem Lubin (1:1) doszło do bezpośredniego starcia dwóch napastników – Piątka i Buksy. Z trybun ich pojedynek obserwował trener Dorna. Obydwaj nie zaimponowali skutecznością, bo zmarnowali dobre okazje bramkowe, ale i tak znaleźli się w kadrze na najbliższe mecze z Włochami i Czechami.

- Ciężko pracuję, aby znaleźć się w ostatecznej kadrze na mistrzostwa – zapewnia Piątek, który latem ubiegłego roku zdecydował się na transfer z Zagłębia do Cracovii.

­ - Uważam, że to był dobry ruch z mojej strony – nie ma wątpliwości. – W Cracovii gram zdecydowanie częściej, strzelam też więcej goli – zauważa.  Jesteśmy niżej w tabeli, ale nasza pozycja nie odzwierciedla tego, jak gramy. W większości meczów dominujemy nad rywalami, ale brakuje szczęścia.

Piątek zdaje sobie sprawę, że kluczowe dla jego pozycji w kadrze mogą być najbliższe mecze towarzyskie z Włochami i Czechami. Ten pierwszy rozegrany zostanie na stadionie Cracovii, więc będzie mógł liczyć na dodatkowe wsparcie z trybun.



- Mam nadzieję, że  wystąpię w podstawowym składzie. Na pewno będę przygotowany do gry od pierwszej minuty jak i do tego, aby wejść z ławki - zapowiada. - W tej kadrze jestem już ponad rok i muszę podkreślić, że jest w niej świetna atmosfera. Jesteśmy zgraną ekipą. Wiemy, że mają do nas dołączyć zawodnicy z pierwszej reprezentacji jak Arek Milik, Piotrek Zieliński, Karol Linetty czy Bartek Kapustka. Z nimi będziemy jeszcze mocniejsi. 

Piątek zdaje sobie sprawę, że występom naszej reprezentacji podczas czerwcowego turnieju towarzyszyć będzie ogromna presja, a oczekiwania sukcesu będą ogromne.

- Presja to normalna rzecz w sporcie – twierdzi. – Dla wielu z nas będzie to impreza życia, więc każdy robi wszystko, aby się na nią załapać. Czekamy na czerwiec z ogromną niecierpliwością.

W pierwszym meczu turnieju Polacy zmierzą się ze Słowakami, a do Cracovii w styczniu trafił reprezentant tego kraju Jaroslav Mihalik, który zaliczył asystę przy zwycięskim trefieniu Piątka w pierwszym meczu z Ruchem Chorzów.

- To bardzo dobry skrzydłowy, dobrze się czuję w pojedynkach i jest świetnie wyszkolony  technicznie, ale jak do nas przyszedł  powiedziałem mu, że w meczu z Polską Słowacy nie mają żadnych szans – kończy z uśmiechem napastnik Cracovii. 

 

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności