Aktualności
Kamil Grabara: Wygrywamy i przegrywamy jako drużyna
Kamil Grabara: Nie zabrakło nam mało, nie powiem tak. Przegraliśmy, bo byliśmy gorsi. Włosi potrafią wygrać z Hiszpanią, my z Włochami, a Hiszpanie nas miażdżą. Taka jest piłka. Po co szukać wymówki? Przegraliśmy, bo nałożyło się kilka czynników. Zaczęliśmy się bronić na szesnastym metrze, a tak głęboko tego robić nie wolno. Z Włochami byliśmy w stanie wyjść wyżej, tu nie mogliśmy niczego wykreować, w zasadzie nie mieliśmy żadnej sytuacji. A Hiszpania była konkretna, lepsza.
Nie rozpatruję tego meczu jako najtrudniejszego w karierze. Najgorzej to jakbym tych pięć bramek zawalił, ale wiem, że tak nie było. Wygrywamy jako drużyna, przegrywamy jako drużyna. Wszyscy będziemy nosić znamię tej porażki 0:5, ale myślę, że każdy piłkarz kiedyś tak wysoko przegrał.
Nie rozmawialiśmy po meczu o całym turnieju. Powiedzieliśmy sobie tylko jedno: szkoda, że nie spotkamy się już taką ekipą. Bo to była największa siła tej drużyny. Gdybyśmy przegrali 0:1 to byśmy płakali, ale przy 0:5... Bardziej chce się śmiać, niż płakać.