Aktualności
[EURO U-21] Kean – jasna strona Mario Balotelliego
Szczęsny i Kean grają razem w Juventusie, w którym to 19-letni Włoch zadebiutował w wieku 16 lat. Dostał sześć minut w starciu z Pescarą 19 listopada 2016 roku. Trzy dni później zaliczył premierowy występ w Lidze Mistrzów. Dziś ma koncie 21 spotkań w barwach „Starej Damy”, z czego 16 w Serie A, osiem goli i jedną asystę. Na liczbie szesnaście nie kończą się jednak jego mecze rozegrane we włoskiej ekstraklasie. 19-krotnie doświadczył tego w Hellas Werona (cztery trafienia). Lecz to właśnie jako zawodnik Juventusu dał się poznać jako ten „naj”.
Dwa rekordy w jednym meczu
Przede wszystkim był pierwszym zawodnikiem urodzonym na początku XXI wieku, który doczekał się debiutu w pięciu najsilniejszych ligach Europy. Zdążył już zadebiutować w pierwszej reprezentacji. Grał w meczach trwających eliminacji do EURO 2020 z Finlandią i Liechtensteinem. W obu tych spotkaniach zdobył po bramce. Szczególne znaczenie miał dla niego gol strzelony Finom, bo dzięki niemu zapisał się w historii „Squadra Azzurra”. Za jednym razem pobił dwa rekordy. Pierwszy to: najmłodszy zdobywca bramki dla Italii od 1958 roku. Drugi: od czasów I wojny światowej nie było młodszego zawodnika, który zagrał w podstawowym składzie kadry. Miało to miejsce niespełna miesiąc po 19. urodzinach napastnika.
W ogóle druga połowę sezonu Kean ma prawo zaliczyć do udanych. Bo to nie tylko gra w reprezentacji, ale także mecze w Serie A i sześć goli. Szczególnie występ z Udinese zapamięta na dłużej. Zaliczył wtedy dublet oraz miał asystę. Dubletem popisał się też w starciu z kadrą Jacka Magiery. W spotkaniu w ramach U-20 Elite League przegraliśmy z Włochami na stadionie Widzewa 0:3 i wówczas dwa razy na listę strzelców wpisał się właśnie Kean, który w połowie jest Ivoryjczykiem, a w połowie Włochem.
Wpływ matki
Ojciec zawodnika pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej, ich kontakty są bardzo ograniczone, ponieważ rodzice żyją w separacji. Mimo to w mediach co jakiś czas pojawia się Biorou Jean Kean. – Klub obiecał traktor i inne urządzenia rolnicze dla mojej firmy działającej w Wybrzeżu Kości Słoniowej. Mam tam hektary upraw kukurydzy i ryżu. Jestem po prostu rolnikiem i sprzęt jest mi niezbędny. Gdy pierwotnie rozmawialiśmy, przedstawiciele Juventusu powiedzieli, że nie będzie to problemem. Jednak gdy dostałem do ręki ostateczną wersję kontraktu, zabrakło tam zapisu odnośnie tego, co ustaliliśmy – ubolewał Kean senior. Kean junior szybko zripostował, komentując na Instagramie słowa ojca: – Traktory? Nie mam pojęcia, o czym w ogóle mówisz. To kim jestem, zawdzięczam matce.
W końcu to matka dała mu na imię Moise, co w tłumaczeniu z włoskiego oznacza: Mojżesz. – Po urodzeniu pierwszego dziecka nie mogłam zajść w ciążę. Lekarze twierdzili, że już nie urodzę kolejnego. Nie mogłam w to uwierzyć, całymi nocami płakałam i modliłam się do Boga. Pewnej nocy przyśnił mi się Mojżesz. To był znak i dar, bo już cztery miesiące później zaszłam w ciążę. To nie mógł być przypadek – opowiadała Isabelle Kean w rozmowie z „Tuttosport”.
O ile matkę stawia na pierwszym miejscu w życiu prywatnym, o tyle na boisku kimś takim dla napastnika Juventusu jest Mario Balotelli. 19-latek przekonywał, że nie zamierza jednak przejąć po starszym koledze osobowości. – Wzoruję się na nim, ale tylko jeśli chodzi o umiejętności piłkarskie. Nie będę naśladował jego głupich wyczynów w życiu prywatnym – szybko uciął temat Kean.
Młodsze wcielenie Trezegueta
Podobieństwa między Balotellim, a piłkarzem, chcącym być w pewnym sensie młodszą wersją enfant terrible włoskiego futbolu, dostrzega klubowy kolega Keana Giorgio Chiellini. I nie, nie chodzi wcale o równie muskularną sylwetkę, czy charakterystyczną fryzurę na głowie. – Sposób w jaki Kean się porusza i atakuje jest niezwykły. Myślę, że znacznie bardziej wykorzystuje swoje warunki fizyczne, niż robił to Balotelli. Być może Mario ma większą łatwość znajdowania się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, ale to Moise ma lepszy strzał z dystansu i znacznie więcej biega. Czasami przypomina mi też nieco Davida Trezegeuta. Jego bramka w meczu z Empoli była właśnie w stylu Francuza – ocenił Chiellini.
Za to styl, w jaki przywitał się ze „Starą Damą” oraz pierwszą reprezentacją, daje Włochom podstawy, żeby sądzić, iż w końcu doczekali się napastnika z prawdziwego zdarzenia. Ostatnimi czasy był z tym duży problem. Kean od dawien dawna zapowiadał się na klasowego egzekutora. Z pięcioma golami został królem strzelców finałów mistrzostw Włoch drużyn do lat 17. W sezonie 2015/16 zdobył 24 bramki w 25 spotkaniach młodzieżowej drużyny Juventusu. Poprzedni sezon potwierdził, że 19-latek posiada zmysł pod bramką.
Piotr Wiśniewski
Fot: East News