Aktualności
Ekstraklasa, pierwsze bramki, reprezentacja – Jarosław Niezgoda wchodzi na salony
Reprezentacja04.11.2016
Oferta z Legii była najbardziej kusząca, ale innych też nie brakowało. – My też byliśmy zainteresowani Jarkiem. Wiedzieliśmy jakie ma statystyki w Puławach, że potrafi strzelać gole i chcieliśmy go u siebie, ale Legia była skuteczniejsza – mówi dzisiaj Waldemar Fornalik, trener który obecnie… trenuje Niezgodę w Chorzowie.
Początki młodego napastnika w stolicy nie były łatwe. Wiosną w Legii się nie przebił. Grał jedynie w trzecioligowych rezerwach, w dziesięciu meczach zdobył 10 goli, ale na prawdziwy debiut musiał poczekać na trenera Besnika Hasiego. Na Łazienkowskiej zadebiutował w meczu ligowym z Arką Gdynia, przegranym 1:3. Podobnie jak i jego koledzy, nie zachwycił. Grał do 74 minuty, jego forma była daleka od optymalnej.
Miesiąc później zaliczył jednak kolejny występ w piłkarskiej elicie, tyle, że już w Chorzowie. – Przyszedłem do Ruchu wierząc, że będę w tym klubie dostawał szanse gry. Na Cichej odważnie stawia się na młodych piłkarzy. Mam nadzieję, że podobnie będzie ze mną – mówił 21- letni napastnik tuż po sfinalizowaniu rocznego wypożyczenia. Inauguracyjny mecz ligowy zaliczył w Gdańsku. Na boisko wszedł w drugiej połowie i to jak na razie był jego jedyny występ o punkty w barwach „Niebieskich”, w którym... nie wpisał się na listę strzelców.
Każdy kolejny rozpoczynał od pierwszej minuty i kończył z golem na koncie. Cztery mecze – cztery bramki. Takiej serii w naszej LOTTO Ekstraklasie w tym sezonie nikt nie osiągnął, a w samym Chorzowie nie pamiętają, by jakikolwiek napastnik mógł pochwalić się takim osiągnięciem. – Ale proszę nie pytać mnie o kolejne bramki. Żadnych obietnic nie będzie. Poza tym dla mnie najważniejsza jest drużyna, wolę zwycięstwa niż bramki – odpowiadał cierpliwie na pytania dziennikarzy po kolejnych spotkaniach, kiedy to coraz bardziej trafiał do świadomości przedstawicieli mediów, kibiców i... defensorów rywali.
FOT: East News.
W gronie „uświadomionych” znalazł się także trener Marcin Dorna. Selekcjoner naszej reprezentacji młodzieżowej nie mógł nie zauważyć eksplozji formy w wykonaniu napastnika Legii Warszawa wypożyczonego na rok do Chorzowa. Powołał go na spotkanie młodzieżówek Polski z Niemcami, które odbędzie się 15 listopada w Tychach.
Dla Niezgody jest to pierwsze, debiutanckie powołanie do reprezentacji U-21. Wcześniej bywał na kadrze rocznikowo młodszej. Obco jednak z pewnością na zgrupowaniu nie będzie się czuł – wraz z nim przygotowywać do meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami będą się trzej inni piłkarze Ruchu: Patryk Lipski, Łukasz Moneta i Kamil Mazek. Ponadto spotka się z tym, którego w Chorzowie zastąpił i który poprzeczkę mu podniósł niesłychanie wysoko. Mariusz Stępiński – trzy bramki dla Ruchu w premierowych pięciu meczach tego sezonu. Jarosław Niezgoda – cztery bramki w czterech kolejnych spotkaniach. W Chorzowie jeden zastąpił drugiego, w reprezentacji nikt o ustępowaniu nie myśli.
Tadeusz Danisz