Aktualności
Dawid Kownacki: Wierzyliśmy do samego końca
– Przegrana definitywnie przekreślała nasze szanse z wyjścia z grupy, ale potrafiliśmy walczyć do końca. Cała drużyna pokazała charakter, nie tylko ja, biorąc na siebie odpowiedzialność przy rzucie karnym. Bardzo szkoda tylko tych pięciu minut, w których straciliśmy dwie bramki. To był zdecydowanie najgorszy okres w tym spotkaniu. Chcę podziękować kibicom za wspaniały doping. To było dla nas bardzo budujące i motywujące. Fani byli wspaniali i nie opuszczali nas do ostatniego momentu. Należy im się za to ogromny szacunek – ocenił piłkarz poznańskiego Lecha.
– Będziemy chcieli wygrać z Anglią, a na to, co zdarzy się w drugim meczu, nie będziemy mieli żadnego wpływu. Możemy się tylko interesować tamtym meczem, jeżeli wygramy swój. W spotkaniu w Kielcach musimy wyjść z taką samą determinacją i charakterem, jak przeciwko Szwecji. Trzeba walczyć do końca, bo nic innego nam nie zostało – dodał „Kownaś”
– Byliśmy przygotowani na grę Szwedów. Do 35. minuty graliśmy tak, jak sobie to zakładaliśmy przed meczem. Potem cofnęliśmy się za bardzo, tak jak w pierwszy spotkaniu, i przeciwnik skarcił nas dwoma golami. Zdołaliśmy jednak się podnieść i zremisować. Nie traciliśmy wiary do końcowego gwizdka sędziego. Gdybyśmy nie wierzyli, nie zaatakowalibyśmy na 10 minut przed końcem. Nie jesteśmy taką drużyną, w każdym spotkaniu walczymy do ostatniej sekundy. Brawa dla wszystkich chłopaków za ambicję – zakończył gracz biało-czerwonych.