W niedzielę wieczorem w Warszawie kobieca reprezentacja Polski rozpocznie zgrupowanie przed meczami towarzyskimi z Cyprem i Brazylią. Na pewno nie zagra w nich Paulina Dudek. Ostoja defensywy biało-czerwonych nabawiła się urazu mięśnia dwugłowego uda i zostaje w Paryżu.

Selekcjoner reprezentacji Polski kobiet Miłosz Stępiński zmuszony został do dokonania kolejnej zmiany w kadrze powołanej na październikowe spotkania towarzyskie z Brazylią i Cyprem. Kontuzjowaną Kasandrę Parczewską zastąpi Olha Zubchyk z TME GROT SMS Łódź.

To jedyny taki przypadek w kobiecej Ekstralidze. Pod koniec września 2018 roku była jeszcze piłkarką Mitechu Żywiec, a kilka dni później, 1 października, została jego trenerką. Teraz znów wróciła na murawę, by spełnić swoje marzenie – rozegrać 100 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Piłkarka i trenerka czy trenerka i piłkarka? - Te role bardzo się różnią, ale cel jest taki sam: pomoc drużynie, sprawić, by grała jak najlepiej i osiągała jak najlepsze wyniki – opowiada w rozmowie z Łączy nas piłka Ewelina Prokop.

W tym roku królowa mogła być tylko jedna. Megan Rapinoe została właśnie wybrana najlepszą piłkarką świata, podczas zorganizowanej w Mediolanie gali FIFA The Best. Po raz kolejny wygłosiła inspirującą przemowę i zaapelowała o walkę o lepsze jutro. Ten odcinek „Co tam w kobiecej” zaczynamy jednak od polskiego wątku, czyli starcia Ewy Pajor z Małgorzatą Mesjasz.

Medyk Konin po miesiącu wojaży wraca na własny stadion, by zmierzyć się z rewelacyjnym w tym sezonie TME GROT SMS Łódź. Lidera tabeli Ekstraligi kobiet czeka pierwszy tak poważny sprawdzian w bieżącej kampanii. Transmisja hitowego meczu Medyk - SMS w sobotę od 11:50 na kanale Łączy nas piłka. W 7. kolejce dojdzie też do ciekawych starć sąsiadów z tabeli: AZS UJ Kraków z Czarnymi Sosnowiec i AZS Wrocław z Mitechem Żywiec.

Julia Matuschewski nie przyjdzie na zgrupowanie kobiecej reprezentacji Polski przed meczami towarzyskimi z Cyprem (3.10, Ayia Napa) i Brazylią (8.10, Kielce). Uraz, jakiego doznała, wykluczy ją z treningów jeszcze przez co najmniej półtora tygodnia.