W sobotę zaległym meczem FC KJ Toruń z Rekordem Bielsko-Biała zostanie zainaugurowana druga część zmagań w Futsal Ekstraklasie. Pierwsza przebiegła pod dyktando bielszczan, którzy mają wyraźną przewagę nad Cleareksem i ekipą z Torunia. Z czego zapamiętamy pierwszą część sezonu?

Wiele o ostatnich miesiącach w polskim futsalu można powiedzieć, ale na pewno nie to, że kibice mogli się nudzić. Najpierw wizyty zagranicznych potentatów, potem niespodziewany sukces młodzieżówki, eliminacje do MŚ i zmagania bielszczan w Lidze Mistrzów. Gdy do tego dodamy coraz mocniej zauważalną pracę trenerów, zawodników czy też sędziów – mamy pełny obraz bogatych dwunastu miesięcy.

W tym odcinku magazynu Łączy Nas Futsal wrócimy do rozgrywek Futsal Ekstraklasa, która pauzowała ze względu na mecze reprezentacji. Zobaczycie cudowne trafienia w ostatnich sekundach meczu, dowiecie się jacy zawodnicy mogą startować w saneczekowej dwójce i usłyszycie komentatora, który...stracił głos. Pokażemy też bramki jakie strzelały nasze reprezentantki w meczach ze Słowenią, zajrzymy również na parkiety zaplecza Ekstraklasy.

Jeżeli tytuły zdobywa się w meczach z drużynami słabszymi, to najbliższy weekend może być szczególnie istotny w Futsal Ekstraklasie. Faworyci będą bowiem mierzyć się z drużynami, które mają zupełnie inne cele. Rekord zagra w Pniewach, Gatta w Rudzie Śląskiej, a Clearex w Białymstoku.

Polska dwumecz z silną reprezentacją Serbii zakończyła... remisem. Pierwszy pojedynek zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych (4:1), w drugim lepsi okazali się rywale (3:5). Nie da się jednak na mecze z Serbią patrzeć wyłącznie w wąskiej perspektywie dwóch spotkań rozegranych na Dolnym Śląsku. Za biało-czerwonymi eliminacje do Mistrzostw Świata, a na początku przyszłego roku preeliminacje do mistrzostw Europy.

Emocjonujące było wtorkowe spotkanie reprezentacji Polski z Serbią. W Jelczu-Laskowicach wiele się działo, ale ostatecznie lepsi okazali się faworyzowani Serbowie, którzy wygrali 5:3. Biało-czerwoni mogą być jednak z siebie zadowoleni, bo przez długie minuty toczyli równorzędny bój z silnym rywalem z Bałkanów.