Kamil Glik zanotował kolejny bardzo dobry występ w barwach AS Monaco, co zostało docenione przez prestiżowy dziennik L’Équipe. Jego AS Monaco w sobotę zgarnęło komplet punktów, pokonując 2:0 na wyjeździe Girondins Bordeaux, a udział w zwycięstwie mistrza Francji miał Glik, który popisał się widowiskową asystą przy golu Lemara.

Już w drugim tygodnia listopada reprezentacja Polski zacznie zgrupowanie w Warszawie przed meczami towarzyskimi. W pierwszym spotkaniu podopieczni selekcjonera Adama Nawałki zmierzą się z Urugwajem, 10 listopada na PGE Narodowym w Warszawie. Później biało-czerwoni udadzą się do Gdańska, gdzie 13 listopada podejmą zespół Meksyku.

Dziesięć goli ma na swoim koncie Robert Lewandowski w Bundeslidze. Jego Bayern Monachium odniósł zwycięstwo na własnym stadionie z RB Lipsk 2:0, a „Lewy” był autorem drugiego trafienia, gdy wykorzystał podanie od Javiego Martineza. We Włoszech trzecią bramkę w sezonie zdobył Karol Linetty, którego Sampdoria wysoko pokonała drużynę Chievo 4:1. Asystą wyjątkowej urody natomiast popisał się Kamil Glik, którego AS Monaco ograło 2:0 Bordeaux.

Kapitalną passę notuje Sampdoria na własnym stadionie. W 11. kolejce zespół z Genui zgarnął komplet punktów, pokonując Chievo 4:1. Jednym z bohaterów meczu był Karol Linetty, który w pierwszej połowie otworzył wynik spotkania. Było to piąte zwycięstwo na pięć dotychczasowych meczów Sampdorii na Stadio Luigi Ferraris.

Robert Lewandowski zdobył bramkę w meczu wygranym z RB Lipsk 2:0, ale jeszcze przed końcem pierwszej połowy kapitan reprezentacji Polski z powodu urazu opuścił plac gry, a na boisku zastąpił go Arturo Vidal. Po spotkaniu „Lewy” skontaktował się z lekarzem naszej kadry Jackiem Jaroszewskim i uspokoił sytuację.  – Nic takiego się nie stało. Tak mi napisał Robert. Poczuł mięsień dwugłowy i nie chciał ryzykować – powiedział lekarz reprezentacji Polski.

Robert Lewandowski z dziesiątym trafieniem w rozgrywkach Bundesligi. Napastnik Bayernu Monachium wpisał się na listę strzelców w meczu na Allianz Arena przeciwko RB Lipsk, a jego zespół pokonał zespół gości 2:0. „Lewy” do siatki rywali trafił pod koniec pierwszej połowy, jednak jeszcze przed przerwą z powodu urazu musiał opuścić plac gry. Po spotkaniu „Lewy” skontaktował się z lekarzem naszej kadry Jackiem Jaroszewskim i uspokoił sytuację.  – Nic takiego się nie stało. Tak mi napisał Robert. Poczuł mięsień dwugłowy i nie chciał ryzykować – powiedział Łączy Nas Piłka lekarz reprezentacji Polski.