Puchar Polski kobiet

Medyk Konin, choć zmierzy się z drugą siłą Ekstraligi, jest murowanym faworytem czwartkowego finału Pucharu Polski. Jeśli ze swojej roli wywiąże się należycie, po raz trzeci z rzędu wywalczy krajowy dublet. Aleksandra Sikora przekonuje jednak, że dla koninianek nie ma łatwych meczów i darmowych zwycięstw, a czwartkowy rywal, z którym rok temu, także w finale, Medyk wygrał gładko 5:0, to zespół bardzo wymagający, a spotkanie sprzed roku to już tylko historia.

Puchar Polski kobiet

W czwartek we Włocławku piłkarki Górnika Łęczna postarają się o sprawienie niespodzianki w starciu z Medykiem Konin w finale Pucharu Polski kobiet. Łęcznianki dodatkowo mobilizuje również chęć rewanżu za srogie lanie rok temu, gdy w meczu o trofeum uległy mistrzyniom Polski aż 0:5. Czołowa strzelczyni Ekstraligi ostatnich lat Anna Sznyrowska nie ma wątpliwości, że jej zespół stać na równorzędną walkę z koniniankami.

Puchar Polski kobiet

Dzisiaj we Włocławku świeżo upieczone mistrzynie Polski staną przed szansą sięgnięcia po szósty Puchar kraju w historii I czwarty z rzędu, a także będą miały okazję ustrzelić trzeci dublet. Rywalem Medyczek będzie Górnik Łęczna, który wystąpi w finale po raz drugi. Przypomnijmy, że obie drużyny spotkały się w zeszłorocznym finale Pucharu Polski, który odbył się w Gdyni, a koninianki zdeklasowały rywalki aż 5:0. Transmisję z finału Pucharu Polski kobiet przeprowadzi Polsat Sport.

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności