Oczy wielu kibiców, zwłaszcza tych z Górnego Śląska, w najbliższą niedzielę będą zwrócone na ulicę Bukową w Katowicach. Tam będzie się rozstrzygać pierwszoligowa rywalizacja o miano drużyny numer jeden w tym mieście. GKS czy Rozwój? Jednym z „ambasadorów” tego meczu mógłby być Tomasz Wróbel, dzisiaj piłkarz Rozwoju, wcześniej związany jednak z GKS-em i nieukrywający sympatii do klubu z Bukowej.

W sobotnich meczach I ligi nie zdołały wygrać ani zespołu Zagłębia Sosnowiec, GKS-u Bełchatów, ani Zawiszy Bydgoszcz. Z faworów zwycięstwo odniosła właściwe tylko Wisła Płock

Po świetnej rundzie jesiennej drużyny, zewsząd płynęły ochy i achy. W końcu nie często zdarza się, aby beniaminek I ligi walczył o Ekstraklasę. Wiosną byli w grze o finał Pucharu Polski, ale w lidze przygaśli. Punktem zwrotnym ma być ostatnia wygrana z Sandecją Nowy Sącz. – Nie ma co ukrywać, rozbudziliśmy apetyty kibiców po jesieni. Ale nie dajmy się zwariować! – mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka obrońca Zagłębia Sosnowiec, Krzysztof Markowski.

Lider tabeli pierwszej ligi, Arka Gdynia, coraz pewniejszym krokiem zmierza w kierunku Ekstraklasy. Podopieczni Grzegorza Nicińskiego w meczu otwierającym 27. kolejkę spotkań pokonali na wyjeździe Sandecję Nowy Sącz 1:0, dzięki czemu utrzymają bezpieczny dystans dzielący ich od grupy pościgowej. Jedyną bramkę zdobył w 21. minucie Dariusz Formella.

Osiem kolejek do końca, a w tym walkower za mecz z Dolcanem Ząbki, punkt przewagi nad Wisłą Płock i aż 11 punktów więcej od Zawiszy Bydgoszcz. To poważny argumenty, by mówić o Arce, jak o drużynie, która pędzi do Ekstraklasy. – Chcemy wygrać wszystko do końca! – przekonuje król asyst i jeden z liderów żółto-niebieskich Mateusz Szwoch.

To była kolejka przełamująca wiele serii. W końcu na własnym stadionie wygrały Wigry Suwałki, rywale znaleźli sposób na pokonanie Konrada Jałochy z Arki i Łukasza Radlińskiego z Sandecji Nowy Sącz. Fatalną serię bez zwycięstwa przerwało także Zagłębie Sosnowiec.

- Nie uważam, że podjąłem się misji samobójczej. Z drugiej strony historia pokazuje, że z takim dorobkiem punktowym po rundzie jesiennej nikt nie był w stanie się utrzymać w I lidze. Dlatego chcemy być pierwsi! - mówi w rozmowie z Łączy Nas Piłka trener Olimpii Grudziądz Jacek Paszulewicz.