Aktualności

Włochom w awansie może przeszkodzić tylko... Kostaryka. Suarez już czeka

Federacja23.06.2014 

Mecz o wszystko – tak najkrócej, ale i najdokładniej możemy zapowiedzieć starcie reprezentacji Włoch z Urugwajem, które czeka nas dzisiaj o godzinie 18:00 na Arena das Dunas w Natal. Podopieczni Cesare Prandellego zagrają o awans do 1/8 finału mistrzostw świata w Brazylii z drużyną Óscara Tabáreza. – Więcej szans daję Italii, ale jeśli zagra tak, jak z Kostaryką, cieszyć się będzie Urugwaj – prognozuje Piotr Czachowski, 45-krotny reprezentant Polski i były zawodnik włoskiego Udinese.

Chyba nikt nie spodziewał się, że jako pierwsza z grupy D, w której mierzyły się reprezentacje Anglii, Włoch, Urugwaju i Kostaryki, do 1/8 finału mundialu awansuje ta ostatnia. – Podopieczni Jorge Luisa Pinto dokonali rzeczy wielkiej! Wszyscy skazywali ich na pożarcie, w końcu mieli rywalizować z trzema zespołami, które wygrały już mistrzostwa świata. Kostaryka nie zamierzała się jednak przed nikim kłaniać i wyśmienicie zagrała zarówno z Urugwajem, jak i Włochami. Wygrała oba mecze i dziś rozdaje karty. Z Anglią może zagrać rezerwowym składem i przyglądać się, kto jeszcze awansuje – słusznie zauważa Piotr Czachowski.

To właśnie w tym drugim spotkaniu grupy D, które odbędzie się na Arena das Dunas w Natal, będzie bardzo gorąco. I nie chodzi tu wcale o klimat, a rangę spotkania. – W uprzywilejowanej sytuacji są Włosi, którym do awansu wystarczy remis. Urugwajczycy muszą to spotkanie wygrać, ale wcale nie będzie to łatwe – dodaje 45-krotny reprezentant Polski.

Czachowski w sezonie 1992/1993 grał we włoskim Udinese Calcio i to wówczas zafascynował się futbolem Italii,  zaczął oglądać mecze reprezentacji tego kraju. – W pierwszym starciu z Anglią Włosi zagrali znakomicie, wznieśli się na najwyższy światowy poziom i zasłużenie wygrali 2:1. Wydawało się, że z Kostaryką czeka ich łatwe przetarcie, ale zagrali bardzo słabo i pokrzyżowali sobie plany. W oczy rzucało się zwłaszcza zmęczenie fizyczne – analizuje Czachowski.

Kiedy do trudów ciężkiego sezonu w Europie dodamy wyliczenia „L'Équipe”, informujące o tym, że Italia miała dotychczas najgorsze warunki do gry (średnia z dwóch meczów: temperatura 30 stopni, wilgotność 78,5 procent), wcale nie należy się temu dziwić. – Myślę, że to nie miało żadnego znaczenia. Włoscy piłkarze to profesjonaliści, a w sztabie szkoleniowym drużyny znajdują się najlepsi specjaliści. Doskonale wiedzą czego i o której godzinie potrzebują zawodnicy – zapewnia Czachowski.

Jakie są słabe strony drużyny Italii i w czym może upatrywać szans reprezentacja Urugwaju? – Włosi nie mają słabych punktów. Są znakomitą drużyną. Mogą mieć problemy jedynie wtedy, jeśli zagrają tak, jak z Kostaryką, czyli jeśli będą mieli problemy fizyczne. Urugwajczycy to na pewno wykorzystają, ponieważ mają w ataku niesamowitych Edinsona Cavaniego i Luisa Suáreza. Ten duet potrafi strzelać gole. Jeśli Urugwajczykom szybko uda się zdobyć bramkę, Włosi mogą mieć problem, ponieważ będą musieli się otworzyć i grać atakiem pozycyjnym, a tego nie lubią. Italia to przede wszystkim obrona i świetna gra taktyczna – rozpracowuje wtorkowych rywali Czachowski.

Jakim wynikiem zakończy się dziś mecz w Natal? – Czytałem, że w pierwszym składzie ma zagrać młody Ciro Immobile i mam przeczucie, że to właśnie on może przesądzić o losach spotkania. Włosi wygrają i awansują dalej. Jeśli przezwyciężą problemy fizyczne – kończy 45-krotny reprezentant Polski.

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności