Aktualności
17. zespół Ekstraklasy silny, zwarty i gotowy!
7 – razy wyjeżdżali już do Turcji zimą polscy sędziowie. Tegoroczna, siódma edycja kursu, była pod wieloma względami wyjątkowa i rekordowa.
121 – meczów sparingowych poprowadzili w tym roku nasi sędziowie między 27 stycznia a 6 lutego. W okolicach Antalyi, Belek i Side przebywa w tym okresie kilkaset klubów z Europy, Azji i Afryki (w tym prawie w komplecie polska ekstraklasa), które każdego dnia rozgrywają ze sobą dziesiątki meczów. Zeszłoroczny rekord (96 sparingów) został szybko pobity, a i tak w ostatnich dniach zgrupowania nasza ekipa musiała już odmawiać prośbom o kolejne mecze. Nasi sędziowie sędziowali wielu znanym klubom, m.in. uczestnikom Ligi Mistrzów Zenitowi St. Petersburg, BATE Borysów czy NK Maribor.
4 – sędziów nie wróciło z ekipą do Polski, ale zostało jeszcze dzień dłużej w Antalyi. Bartosz Frankowski, Michał Obukowicz, Marcin Boniek oraz Zbigniew Dobrynin – już w trakcie pobytu w Turcji – zostali wyznaczeni do poprowadzenia towarzyskiego meczu reprezentacji Rumunii i Bułgarii (0:0). Można to uznać jako 122. turecki mecz naszej ekipy.
7 – naszych sędziów obserwował na boisku Alan Snoddy, instruktor z Irlandii Północnej. Przez sześć dni zgrupowanie odbywało się pod patronatem FIFA, a Snoody (sędzia mundialu w 1986 i 1990 roku) jako był wykładowcą prowadzącym zajęcia teoretyczne oraz obserwacje meczowe wytypowanych polskich sędziów. Na koniec swego pobytu Alan Snoody wręczył emblematy FIFA na 2015 rok obecnym w Antalyi sędziom międzynarodowym.
1 – mecz prowadzony przez naszych sędziów nie został dokończony. Piłkarze Lewskiego Sofia i Ulissesa Erewań wdali się w zapaśniczo-bokserską awanturę, po której już nikt (Łukasz Szczech, jego asystenci i oba zespoły) nie miał ochoty wznawiać gry (szczegóły TUTAJ).
2 – sędzie, po raz pierwszy, uczestniczyły w zgrupowaniu polskich sędziów. Co prawda nie w pełnym wymiarze z powodu wyjazdu na kurs UEFA w Atenach. Nasze sędzie też poprowadziły po jednym meczu. Monika Mularczyk została wyznaczona na spotknanie Piasta Gliwice z wiceliderem ligi austriackiej Wolfsberger AC (3:3). Ewa Augustyn sędziowała starcie II-ligowej Legionovii z czwartą drużyną uzbeckiej ekstraklasy – Buniodkorem Taszkent (1:1).
2 – mecze sparingowe poprowadzili nominalni asystenci szczebla centralnego. Marcin Lisowski i Sławomir Kowalewski w Polsce rzadko mają czas na branie gwizdka do ręki, dlatego – mimo zmęczenia – z ochotą spróbowali swych sił w tej roli w Antalyi, zwłaszcza że na liniach towarzyszyli im nominalni sędziowie główni. Lisowski (z Tomaszem Marciniakiem i Michałem Mularczykiem) poprowadził mecz Torpedo Kutaisi z Pachtakorem Taszkent. Kowalewskiemu podczas spotkania Kyzyłżaru Petropawł z młodzieżowcami Szachtara Donieck towarzyszyli Mariusz Złotek i Karol Rudziński.
1 – masażysta miał dosłownie i w przenośni ręce pełne roboty. Andrzej Mazerant dbał o to, by sędziowie nie odczuli za mocno trudów zgrupowania. Masażysta po raz pierwszy znalazł się w składzie tureckiej ekipy. Poza nim – oraz obserwatorami KS PZPN – z sędziami w Antalyi pracowali psycholog sportowy Paulina Nowak oraz trener przygotowania fizycznego Grzegorz Krzosek.
67 – osób liczyła w tym roku sędziowska ekipa w Antalyi. W jej skład weszło 36 sędzi i sędziów głównych, 23 sędziów asystentów oraz ośmioosobowa kadra szkoleniowa.
Pamiętacie nasz reportaż, Czy warto być sędzią? Jeśli jeszcze go nie widzieliście, musicie koniecznie nadrobić!
27 – punktów (na 30 możliwych) – to najsłabszy wynik podczas testu teoretycznego. Wielu sędziów uzyskało jednak maksymalny rezultat. Egzamin odbył się pod koniec kursu, sędziowie musieli odpowiedzieć na 30 pytań. Od zeszłego roku Kolegium Sędziów nie organizuje już w Antalyi egzaminu kondycyjnego – odbywają się one w kwietniu w Polsce, a w Turcji nikt nie traci bezcennych dni meczowych.
3 – duety rodzinne znalazły się w składzie ekipy na Antalyę: bracia Szymon i Tomasz Marciniakowie, Artur i Konrad Aluszykowie oraz sędziowskie małżeństwo Monika i Michał Mularczykowie.
1 – dziecko urodziło się uczestnikom zgrupowania w czasie pobytu w Antalyi. Szczęśliwym ojcem syna Mieszka został sędzia grupy TopAmator Piotr Lasyk. Jednak po wylądowaniu na Okęciu po pracowitych 12 dniach szczęśliwi byli wszyscy uczestnicy rekordowej wyprawy!