Aktualności
Polacy z Wysp marzą o kadrze biało-czerwonych
Federacja10.10.2015
Skoro w samym Aberdeen 40 tysięcy z 200 tysięcy populacji to Polacy, nie wolno tematu bagatelizować. W mieście Celtiku i Rangersów na spotkaniu potencjalnych skautów stawiło się dziewięciu kandydatów do pomocy PZPN. – To działa na zasadzie wolontariatu, ale staramy się wspierać ludzi działających dla dobra naszego futbolu. Każda z osób, która pojawiła się na mityngu w Glasgow, została między innymi wyposażona w pakiet meczów juniorskich i młodzieżowych reprezentacji Polski. Rodacy na Wyspach są mocno związani z ojczyzną – podkreśla Chorążyk.
PZPN bierze pod uwagę, że w przyszłości potencjalny kandydat do gry może być kuszony przez inne federacje. Sytuacja w Anglii czy Szkocji wygląda diametralnie inaczej niż w wielu przypadkach w Niemczech, czy Austrii, gdzie widać wpływy tamtejszej społeczności. U naszych młodych piłkarzy z Wysp, Polska siedzi mocno w głowach i głęboko w sercu, a ich nadzieje rozbudzają gra oraz wyniki pierwszej reprezentacji Polski prowadzonej przez Adama Nawałkę i wyczyny Roberta Lewandowskiego.
– W mojej szkółce Aberdeen Brave Eagles za darmo trenuje już 86 dzieciaków, a docelowo jestem przygotowany na przyjęcie 150. Mamy dwunastu trenerów, a we wszystkim pomaga nam Scottish Football Association. Darmowe kursy dla szkoleniowców, system monitorowania, i tak mógłbym jeszcze wymieniać. Szkoci nas doceniają, bo przez futbol odciągamy dzieci i młodzież od komputerów i innych używek – mówi Dawid Bulanda, jeden z tych, którzy na korzyść polskiej piłki działają w Szkocji.
Dawidowi marzy się wychowanie przyszłego kadrowicza. – Naprawdę nie brakuje nam zdolnych chłopców, a zainteresowanie piłką Polonii jest ogromne – dodaje Bulanda. On i jemu podobni starają się pojawiać na jak największej liczbie spotkań w różnych kategoriach wiekowych. Gdy pojawiłby się problem ze zdobyciem wejściówek na jakiś obiekt, mogą liczyć na wstawienie się PZPN. – Wysyłamy wtedy oficjalne pismo z Warszawy – tłumaczy Maciej Chorążyk. Jego pasja i zaangażowanie jest zaraźliwa, a widząc uśmiechnięte miny Polaków szukających potencjalnych reprezentantów w Anglii i Szkocji, można z optymizmem patrzyć w przyszłość. Bo wszystkich łączy piłka. Polska piłka.
Jaromir Kruk