Aktualności
Najlepszy prawy obrońca świata, za którego... nie zapłacono
Historia Piszczka ułożyła się bowiem tak, że zarówno z Zagłębia Lubin do Herthy Berlin, a potem ze stolicy Niemiec do Dortmundu przechodził za darmo. Dortmundczycy zrobili niesamowity biznes ściągając Łukasza do siebie, a pod czujnym okiem Jurgena Kloppa, nasz zawodnik stał się jednym z najbardziej cenionych fachowców na prawej obronie. Pomimo kontuzji, w tym sezonie rozegrał łącznie 30 spotkań w żółto-czarnych barwach Borussii. 22 razy w Bundeslidze, 5 w Lidze Mistrzów, 2 w Pucharze Niemiec i raz w Superpucharze. Do tego doszły trzy występy w reprezentacji. I choć nie udało mu się ani razu wpisać na listę strzelców, to zdołał zaliczyć aż 8 asyst, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Szczególnie ta w kadrze, gdy po jego dośrodkowaniu Arkadiusz Milik dał nam prowadzenie w meczu z Niemcami, była wyjątkowa.
Łukasz prezentował stabilną formę. Podawał ze skutecznością 72%. Na 890 prób, aż 640 znalazło drogę do celu. Warto też zaznaczyć, że Piszczek 14-krotnie zaliczał decyduję podanie, które otwierało drogę do bramki rywala. Nasz obrońca radził sobie bardzo dobrze w defensywie co potwierdzają statystyki. 38 przechwytów, 2 zablokowane strzały i 47 skutecznych wybić. Do tego aż 70% wygranych pojedynków główkowych, 60% udanych ataków na rywala i 50% skutecznych prób przy akcjach 1 na 1. W 22 rozegranych spotkaniach w niemieckiej lidze, Łukasz faulował zaledwie 10 razy, co było trzecim najlepszym wynikiem jeśli weźmiemy pod uwagę piłkarzy, którzy w Bundeslidze zagrali przynajmniej 20 spotkań.
W każdych rozgrywkach w jakich zagrał, zaliczył przynajmniej jedną asystę. Najwięcej, bo trzy miały miejsce w Lidze Mistrzów. Jeśli chodzi o decydujące podania to ma on już ich na swoim koncie 38 w barwach BVB. Daje mu to bardzo dobrą średnią 7,6 asysty na sezon. W trakcie całej kariery Łukasz ma bilans 38 bramek i 60 asyst. Choć trzeba oczywiście pamiętać, że na początku grał jako napastnik. Mimo to tyle ostatnich podań otwierających drogę do bramki kolegą robi duże wrażenie.
Piszczek w tym sezonie świętował swój 200 występ w Bundeslidze. W kolejnym czeka go kolejny jubileusz gdyż brakuje mu zaledwie dziewięciu meczów, by dla BVB zaliczyć 200 spotkań, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki. W historii klubu zajmuje 38. miejsce pod względem największej ilości występów. Jeśli tylko Łukaszowi dopisze zdrowie to w sezonie 15/16 ma szansę sporo awansować. Do dwudziestego na liście wszech czasów Sigrfieda Helda traci 51 spotkań. Warto więc trzymać kciuki za naszego defensora i życzyć mu, aby zapisał się w historii Borussii!
Jakub Kacprzak