– Idea tego projektu jest taka, żeby dotrzeć do każdego powiatu w Polsce. W każdym roku każdy powiat będzie odwiedzony, niektóre nawet kilkakrotnie. Wyciągamy rękę do trenerów. Teraz już nie będzie wymówki, że kogoś nie stać, aby pojechać na szkolenie do dużych miast. Teraz wszystko dostanie tam, gdzie na co dzień pracuje, o ile będzie chciał oczywiście się szkolić – zapewnia.

– Ważnym filarem naszej pracy będzie aspekt szkoleniowy dla trenerów, nauczycieli i wszystkich osób zainteresowanych tematem. Chcemy im przekazywać najnowsze wzorce szkoleniowe. Zajęcia będą złożone z części teoretycznej i praktycznej. Później nadejdzie czas na grę selekcyjną. Czuwać przy tym będą także nasi koordynatorzy, których wybieraliśmy i którzy mają za zadanie szerzyć wiedzę nabytą podczas szkoleń – informuje.

– W busach, które wyruszą w trasę, znajdzie się wszystko, co jest potrzebne do treningu. Nie zabraknie ponadto sprzętu do nagłośnienia czy projektora, bo wiadomo, że nie wszędzie istnieje możliwość skorzystania z takich udogodnień na miejscu – opisuje.

– Wiadomo, że w ciągu dwóch, trzech czy czterech godzin nie stworzymy z osoby średnio znającej się na piłce wielkiego fachowca. Na każdym ze szkoleń będziemy jednak przypominać i wskazywać możliwe drogi rozwoju. Jeżeli ktoś ma swoje ambicje i uświadomi sobie, jak wielką odpowiedzialność nosi na swoich barkach pracując z dziećmi, będzie wiedział, jak to zrobić. Szkolenie dzieci decyduje o ich dalszym losie – zaznacza Libich.

– Polscy trenerzy mają olbrzymie rezerwy w mentalności. Szkoleniowcy pracujący za granicą w mniejszych klubach często mają jasny cel – wyszkolić i przekazać swoich zawodników do większych ośrodków, by mogli się rozwijać. U nas często trenerzy blokują najlepszych graczy, bo właśnie oni „robią im wynik”. To wielki błąd, bo największą satysfakcją dla szkoleniowca pracującego w małej miejscowości powinna być liczba wychowanków na wyższych poziomach, a nie wynik w rozgrywkach wojewódzkiej ligi żaków – przekonuje były trener Polonii Warszawa.

Zapraszamy do obejrzenia kolejnej części „Podyskutujmy”.