Aktualności

Prognoza Stefana Majewskiego: Brazylia – Niemcy 3:5

Federacja07.07.2014 

We wtorek odbędzie się pierwszy półfinałowy mecz mistrzostw świata. O godzinie 22:00 w Belo Horizonte zmierzą się reprezentacje Brazylii i Niemiec. O tym, która drużyna ma większe szanse na triumf, specjalnie dla nas opowiedział Stefan Majewski, w przeszłości piłkarz m.in. Kaiserslautern i Arminii Bielefeld, a obecnie dyrektor sportowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Bramkarze (1:0 dla reprezentacji Niemiec)

Forma, którą w ostatnim czasie prezentuje Manuel Neuer, bez dwóch zdań mianuje go najlepszym bramkarzem turnieju. Nieustanna asekuracja, dalekie wyjścia z bramki, pewna gra nogami – wszystko na najwyższym poziomie. Od dawna mówiło się, że bramkarz pełni rolę stopera i Neuer to potwierdził. Oczywiście można w tym miejscu mówić o błędach niemieckiej defensywy, która nie powinna doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji, ale z drugiej strony świadomość, że za plecami ma się tak znakomitego fachowca, pozwala grać im bardziej ofensywnie. Opłacało się, bo Niemcy awansowali do półfinału.

Obrońcy (1:1)

Zarówno David Luiz, jak i Mats Hummels, to niekwestionowani liderzy swoich zespołów. We wtorek w brazylijskim zespole na pewno będzie brakowało Thiago Silvy, który w półfinale nie zagra z powodu kartek. To duża strata gospodarzy. Jeżeli rozłożylibyśmy formację obronną na czynniki pierwsze, to pod względem indywidualnych umiejętności małego plusa postawiłbym przy reprezentacji Niemiec. W ogólnym rozrachunku te dwie formacje defensywne są jednak bardzo porównywalne. 1:1.

Pomocnicy (1:1)

Zacznę od pozycji defensywnego pomocnika, gdzie przewagę mają gospodarze. Luiz Gustavo i Fernandinho są bardziej kreatywnymi piłkarzami niż Bastian Schweinsteiger i Sami Khedira. Natomiast jeżeli popatrzeć na całokształt linii środkowej, to tutaj również jest remis. Wyróżniającą się postacią w zespole Niemiec będzie Thomas Mueller, który spotkanie zacznie z boku boiska, podobnie zresztą jak Mesut Oezil. To będzie przewaga Niemców. Dlaczego? Niemcy w każdym meczu starają się uzyskać przewagę szybkości w taki sposób, że biegną równolegle do linii bocznej boiska i nagle łamią kierunek – zawodnik schodzi do środka i łatwo pozbywa się rywala. Oczywiście Brazylijczycy też stosują ten manewr, ale nie tak często, jak zespół Joachima Loewa.

Napastnicy (1:0 dla reprezentacji Niemiec)

Fred i Klose. Niepodważalna przewaga Miroslava Klose. Na pewno moja ocena zmieniłaby się wtedy, gdyby zagrał Neymar. Jego kontuzja to bardzo poważne osłabienie gospodarzy. Brazylijczycy mają jednak w kim wybierać. Nie ma ludzi niezastąpionych i w Brazylii istnieje życie bez Neymara. Zastąpi go Willian, przed którym otwiera się ogromna szansa. Jeżeli Brazylia wygrałaby 1:0, a on strzelił zwycięskiego gola, zostałby bohaterem narodowym. Tak jak ostatnio Tim Krul w Holandii.

Trenerzy (1:0 dla reprezentacji Brazylii)

Zdecydowana przewaga po stronie Luiza Felipe Scolariego, który jest bardziej doświadczonym trenerem, a w dodatku zdobył już mistrzostwo świata z Brazylią 12 lat temu.

Rezerwowi (1:0 dla reprezentacji Niemiec)

Weźmy pod uwagę dwóch zawodników z ławki rezerwowych, którzy mają najwięcej występów w kadrze – Dani Alves (79) i Ramires (47) w Brazylii oraz Łukas Podolski (116) i Per Mertesacker (102) w reprezentacji Niemiec. Tutaj doświadczenie jest po stronie kadry Loewa.


W ostatecznym rozrachunku, „na papierze”, 5:3 wygrywają Niemcy. Uważam, że jeżeli we wtorkowy wieczór zespół Joachima Loewa pokona Brazylię, to zostanie mistrzem świata. Nikt już go nie zatrzyma.

Wysłuchali Paweł Drażba i Dominik Farelnik

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności