Aktualności

Kukiełka: Niczego nie żałuję

Federacja11.11.2014 

Mecz trzeciej ligi małopolsko-świętokrzyskiej Korona II Kielce – Wisła Sandomierz. W zespole rewelacji rozgrywek bryluje Mariusz Kukiełka, 20-krotny reprezentant Polski. 38-latek momentami zawstydza wręcz młodszych rywali, a swój niezły występ dokumentuje strzeleniem bramki z rzutu wolnego. Niezły, bo znacznie lepszych było w tym sezonie więcej. Były piłkarz m.in. PAOK Saloniki, FC Nuernberg, Wisły Kraków, mistrz Europy U-16 AD 1993 to gość, dla którego warto przychodzić na tym szczeblu na spotkania piłkarskie. Rozgrywa, broni, strzela gole, wszystko. Kukiełka podzielił się z nami swoimi refleksjami o karierze, która jeszcze się nie zakończyła.


O Wiśle Sandomierz

- Po rozmowie z trenerem Tadeuszem Krawcem doszedłem do wniosku, że warto spróbować swych sił w tym zespole. Wpływ na moją decyzję miała odległość z Sandomierza do rodzinnego Tarnobrzega, a także specyfika drużyny Wisły, która stawia na ludzi z regionu. Tacy zawodnicy utożsamiają się z klubem i dzięki temu panuje u nas fajna atmosfera. Mam przyjemność z gry w Wiśle, a to też jest niezwykle ważne.

 

O awansie do drugiej ligi

- Jesteśmy cały czas w czołówce tabeli, liderujemy, zdobywamy mnóstwo goli. O awansie jednak nie ma co na razie rozprawiać, a wygrana w lidze daje dopiero przepustkę do baraży. Najlepiej myśleć o każdym kolejnym spotkaniu.

 

O byłych reprezentantach w trzeciej lidze

- W naszej lidze prócz mnie gra Maciek Żurawski, o którego klasie Wisła przekonała się na własnej skórze. Mamy Tomasza Moskałę, Rafała Lasockiego, wielu zawodników z ekstraklasową przeszłością. Dzięki takim piłkarzom młodzież może się więcej nauczyć, a kibice liczniej przychodzą na stadiony.

 

O propozycjach z wyższych lig

- Jakieś zapytania były przed sezonem. Na pewno dałbym sobie radę w pierwszej lidze, ale nie ma o czymś rozmyślać, bo dobrze mi w Sandomierzu.

 

O bilansie kariery

- Jestem zadowolony z siebie. Ktoś powie, że czegoś mogło być więcej, czegoś mniej, ale to nie ma znaczenia. Tym bardziej, że wciąż gram w piłkę.

 

O najlepszym miejscu, gdzie grał w piłkę

- Chyba Niemcy. Świetna infrastruktura, stadiony, otoczka, kapitalny klimat do gry w piłkę. Bundesliga, choć jest wspaniała wciąż się rozwija, nie ma dla niej barier nie do przeskoczenia.

 

O greckich kibicach

- Fanatycy. W PAOK, gdy wygrywaliśmy ważne mecze noszono nas na rękach. Po porażkach bywało, że przez dwie godziny nie można było opuścić szatni, bo byli wściekli. Atmosferę na derbach Salonik trudno do czegoś porównać. W Grecji miałem przyjemność gry z zawodnikami z bardzo wysokiej półki, choćby Salpingidisem. Puchar Hellady z 2003 roku to też jedno z największych przeżyć w mojej karierze.

 

O występach w europejskich pucharach

- Tradycyjnie, ktoś powie, że mogłem ich uzbierać więcej. Ja odeprę, że nie narzekam, mam co wspominać, choćby występy w Wiśle Kraków przeciw Realowi Madryt.

 

O absencjach na wielkich turniejach z reprezentacją

- Przez kontuzję nie pojechałem na mundial w 2002 roku. Na Euro 2004 nie udało nam się awansować, ale czułem, że idę w odstawkę, bo Paweł Janas wysyłał mi powołania ze względu na media. O udziale w mistrzostwach w Niemczech 2006 nie marzyłem. Występowałem w Dynamie Drezno, grało mi się super, ale selekcjoner podkreślał, że to ledwie druga liga. Co z tego, że niemiecka… Nie zapominam jednak o triumfie z kadrą U-16 Andrzeja Zamilskiego w 1993 roku w mistrzostwach Europy i udziale w finałach mistrzostw globu U-17. Zajęliśmy czwarte miejsce, apetyty były ciut większe, ale moje nazwisko trafiło do jedenastki gwiazd. Byłem wówczas dumny.

 

O pracy z dziećmi

- W Gorzycach pod Tarnobrzegiem prowadzę akademię piłkarską, w której ćwiczy mnóstwo dzieciaków z małych ośrodków. Z młodzieżą pracowałem już w Viktorii Koeln i spodobało mi się. To zajęcie daje mi satysfakcję, a najbardziej radują postępy młodych chłopców.

 

O trenowaniu seniorów

- W tym roku skończę kurs UEFA B, ale na razie w przyszłość nie wybiegam. Czas na odpowiedzi na wszelkie pytania.

 

O zagranicznej propozycji, która przeszła koło nosa

- Gdy grałem w Amice Wronki pojawiły się oferty z Szachtara Donieck i Schalke. Ktoś miał za duże żądania i tematy padły. Nie ma jednak co rozpatrywać, a ja niczego w swojej karierze nie żałuje.

 

Spisał Jaromir Kruk

 

Mariusz Kukiełka

Urodzony 7.11.1976 roku w Tarnobrzegu. Zawodnik klubów: Siarka Tarnobrzeg, GKS Bełchatów, Roda Kerkrade, Amica Wronki, PAOK Saloniki, FC Nuernberg, Wisła Kraków, Dynamo Drezno, Energie Cottbus, Skoda Xanthi, Germania Windeck, Viktoria Koeln, Wisła Sandomierz. W reprezentacji Polski seniorów w latach 1997-2004 rozegrał 20 meczów, strzelił 3 gole. Największe sukcesy: z Wisłą Kraków mistrz Polski 2004, z Amicą Puchar Polski 1999, 2000, z PAOK Puchar Grecji 2003, z reprezentacją Polski U-16 mistrz Europy 1993 w Turcji, z reprezentacją U-17 4 miejsce na MŚ 1993 w Japonii (nominowany do „11” gwiazd turnieju).

TAGI: Mariusz Kukiełka, Wisła Sandomierz, Reprezentacja Polski,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności