Aktualności

[WYWIAD] Ukraiński dziennikarz: "Szczęsny żartował, że chcemy znać waszą taktykę!"

Reprezentacja26.05.2016 
Był jedynym zagranicznym dziennikarzem akredytowanym na zgrupowanie reprezentacji Polski. W czwartek opuścił Arłamów, bo w niedzielę chcę zaprezentować specjalny reportaż w swoim telewizyjnym programie. Kostyantyn Andrijuk specjalnie przyjechał do Polski, żeby sprawdzić jak piłkarze selekcjonera Adama Nawałki przygotowują się do EURO 2016. Co zobaczył?

Na początek rozmowy, opowiedz coś o sobie.

Nazywam się Kostyantyn Andriyuk i jestem z telewizji 2+2. To jest taka nasza telewizja publiczna, mamy tam swój kanał sportowy. Ogólnie jednak jesteśmy kanałem dostępnym dla wszystkich.

Czym się tam zajmujesz?

Jestem dziennikarzem sportowym, a tutaj pracuje jako reporter. Normalnie w telewizji mam swój program, to takie piłkarskie show w każdą niedzielę o 21:30. To popularny program, tylko dwa takie mamy na Ukrainie. Jeden program jest u nas, drugi u konkurentów, ale nasz jest bardziej popularny.

Po co więc przyjechałeś do Arłamowa?

Chciałem zobaczyć, jak polska kadra przygotowuje się do EURO 2016. Mamy ze sobą trzeci mecz i chciałem zobaczyć na własne oczy wasze przygotowania. Na koniec zrobię jeden duży reportaż z tego, co się tutaj dzieje. Pokażę wszystko to, co... Nie pamiętam słowa…

Najważniejsze?

Tak, ale też… najciekawsze. Zrobię taki specjalny materiał.

Do innych rywali też pojedziesz?

Do Niemców nie, bo ich przygotowania nie są takie otwarte jak wasze, szkoda czasu.  Z kolei Irlandia Północna nie jest aż tak ciekawa dla naszych widzów. Na Ukrainie ludzi najbardziej interesuje to, co się dzieje w waszej reprezentacji.

Pewnie też ze względu na EURO 2012.

To przede wszystkim. Ale też ogólnie, jesteście bliżej i ludzie chcą wiedzieć, co słychać u sąsiadów. Poza tym decydują też pieniądze – łatwiej nam przyjechać do Arłamowa, niż do Niemców którzy przygotowują się w Asconie w Szwajcarii. Tam jest nam za daleko, zresztą i Ukraina będzie się tam przygotowywała... Jak chcesz jechać dalej to potrzebujesz wizy… Ale powiem ci, że warto było tu przyjechać.

To co zobaczyłeś?

Że Polacy są wielkimi kibicami swojej reprezentacji. Całe miejsce jest też fantastyczne, jestem tu pierwszy raz. Powietrze, widoki, góry, hotel i infrastruktura. Jest pięknie.

Byłeś na otwartym treningu?

Oczywiście, jak miałem takie coś przepuścić! Ponad 600 osób na trybunach, dzieci, szkoły, dorośli. To było fantastyczne, bo później każdy piłkarz podchodził do dzieci i dawał autografy, selfie, zdjęcia, porozmawiał z osobami na wózkach. I jeszcze potem rozmawiałem z ludźmi, wszyscy tacy zadowoleni. Wiem, że też była specjalna trawa, że boisko jest specjalnie wybudowane…. Ale ta murawa, najlepsza w Polsce!

A jak przygotowują się Ukraińcy?

Drużyna była we Włoszech, a od jutra jest w Asconie. Związek dużo wydał na Włochy i nikt nic z tego nie ma. Pojechali, a nikt nie ma tyle pieniędzy, żeby tam dotrzeć. Wy nie musicie jeździć, bo macie całą infrastrukturę u siebie. I to w jakim miejscu… A do tego wszyscy są tu tacy otwarci.


Coś szczególnego spodobało ci się na naszym zgrupowaniu?

Oczywiście, że te przyloty piłkarzy! Nie jeden czy dwóch ale kilku! I to pokazuje, że dbacie o swoich reprezentantów. Bardzo dobrze to wszystko zorganizowane. I piłkarze też są otwarci.

Byłeś też na wszystkich konferencjach prasowych.

Na Ukrainie jest dobry kontakt z mediami, ale nie na taką skalę jak tutaj. U was dostałem akredytację, ochrona sprawdza samochody, wszystko jest zabezpieczone, dziennikarze mają swoją strefę, można porozmawiać.

Z kim udało ci się przeprowadzić wywiad?

Z tego jestem najbardziej zadowolony. Zrobiłem dużo wywiadów – Artur Boruc, Mariusz Stępiński, Thiago Cionek. Każdy zrobił z nami ekskluzywną, taką wyjątkową rozmowę. Do każdego podchodziłem i mówiłem: „Proszę o wywiad do kamery, specjalnie przyjechaliśmy”. I nie było problemów…. A i jeszcze Wojciech Szczęsny. Z nim też zrobiłem wywiad, było śmiesznie.

Dlaczego?

Bo to wesoły chłopak. Żartował, że „Jak to? To ty specjalnie przyjechałeś? Musisz być szpiegiem z reprezentacji Ukrainy! Ty chcesz znać naszą taktykę! Ochrona!”. Strasznie fajny człowiek (długi śmiech). Będę za niego trzymał kciuki, bo pewnie pojedzie na mistrzostwa.

A jacy są piłkarze Ukrainy?

Z tym bywa różnie. Najfajniejszy jest Jewhen Konoplyanka, wesoły chłopak ale też bardzo skromny. Widać to było na ostatnim finale Ligi Europy, gdzie nie grał, więc też nie chciał wychodzić przed szereg przy wręczaniu pucharu.  

Kto wyjdzie z „naszej” grupy na EURO 2016?

Myślę że pierwsi wyjdą Niemcy, drudzy Polacy a trzecia Ukraina. Pewnie pytasz też o mecz Polska – Ukraina… Moim zdaniem będzie remis. Dziś wracam do domu, bo w niedzielę opublikujemy reportaż, a w czerwcu widzimy się we Francji.

W Arłamowie rozmawiał Cezary Jeżowski

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności